Rodzinnie, na łonie natury, często nad Bałtykiem lub na Mazurach - tak będą spędzać urlopy posłowie. Premier Donald Tusk nie ma jeszcze planów. Prezydent elekt Bronisław Komorowski wypoczywa przed zaprzysiężeniem w swoim domu na wsi.
Tegoroczne wakacje będą wyjątkowo krótkie dla prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego, który - jak wynika z informacji uzyskanych z jego otoczenia - wypoczywa obecnie w swoim domu na wsi w Budzie Ruskiej. 6 sierpnia po zaprzysiężeniu na prezydenta Komorowski obejmie obowiązki głowy państwa.
Politycy PO
Planów wakacyjnych nie ma jeszcze premier Donald Tusk. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że nie ma jeszcze wyznaczonego terminu i miejsca urlopu premiera.
Wakacje posłów zaś rozpoczną się za dwa tygodnie. Do tego czasu zaplanowane jest jeszcze jedno posiedzenia Sejmu (4-6 sierpnia). Sejmowe wakacje potrwają półtora miesiąca, w tym czasie przeprowadzony będzie m.in. remont sejmowej sali posiedzeń. Posłowie wrócą do pracy 21 września.
Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) planuje m.in. tygodniowy rodzinny wyjazd nad morze do Mielna. - Planujemy spacery, pływanie, bo leżenie na plaży to już dla nas nie za bardzo - zaznaczył Niesiołowski.
Inny polityk Platformy Waldy Dzikowski powiedział, że od pięciu lat nie miał prawdziwego urlopu, dlatego w tym roku postanowił zabrać rodzinę na co najmniej tygodniowy urlop w kraju; planuje też tygodniowy urlop za granicą. Jak dodał, liczy na dobrą pogodę i spokój.
Politycy PiS
Nad polskie morze razem z rodziną i znajomymi wybiera się rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak, którego jeszcze przed urlopem czeka awans na stanowisko szefa klubu. - Przede wszystkim będę bawił się z moimi dziećmi. Będę miał dla nich wówczas więcej czasu - podkreśla Błaszczak.
Nietypowo wakacje spędzi poseł PiS Jan Dziedziczak. Jest zapalonym fanem żużla i zamierza wykorzystać wolny czas na oglądanie wyścigów. Podkreślił, że dzięki swojej pasji zwiedzi wiele miast w Polsce, zamierza towarzyszyć w wyjazdach swojej ulubionej drużynie Unii Leszno.
Niewesoły urlop czeka Pawła Poncyljusza. Były rzecznik sztabu wyborczego kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego do zakończenia wyborów prezydenckich czekał z zabiegiem kręgosłupa. Teraz - do września - będzie przechodził rekonwalescencję.
Politycy lewicy
Na Mazurach wakacje chce spędzić dwójka polityków lewicy: Katarzyna Piekarska i Wojciech Olejniczak.
- Na pewno wybierzemy się z rodziną na Mazury, mamy takie nasze stałe, ulubione miejsce, gdzie co roku jeździmy. To jest jezioro Święcajty w miejscowości Ogonki, między Giżyckiem a Węgorzewem - powiedział Olejniczak.
- Trochę pewnie popływamy, trochę pozwiedzamy, trochę poodpoczywamy, a później jeżeli będzie dobra pogoda, to być może pojedziemy też na kilka dni nad morze - dodał europoseł SLD.
Swoje ulubione miejsce na Mazurach ma również Piekarska, gdzie - jak co roku - pojedzie z synem Kacprem. - Co roku zaszywam się pod Olsztynem nad jeziorem Kośno. Tam jest rezerwat przyrody, a w środku lasu znajduje się takie niewielkie jezioro, które nazywa się Mała Czerwonka. Jezioro to ma zupełnie przezroczystą wodę, mało kto o nim wie, jest zupełnie bajkowe - przekonuje Piekarska.
Wiceszefowa Sojuszu planuje też dużo czytać na urlopie. - Na pewno wezmę dużo książek, nadrobię swoje czytelnicze zaległości. Przeczytam też być może książkę mojego sekretarza w Radzie Mazowieckiej Krzysztofa Gawkowskiego. To jest raczej rzadkie, że politycy piszą coś poza rzeczywistością polityczną, jeżeli w ogóle coś piszą, a mój młody sekretarz napisał kryminał psychologiczny o tajemniczym tytule "Piętno prawdy" - podkreśla Piekarska.
Na wakacyjny odpoczynek poczeka jeszcze do zakończenia prac hazardowej komisji śledczej poseł Lewicy Bartosz Arłukowicz. - Na razie mam wakacje z przewodniczącym Mirosławem Sekułą i myślę, że to może potrwać jeszcze kilka tygodni - przewiduje Arłukowicz.
Poseł Lewicy nie wyklucza jednak, że jeśli komisja niedługo zakończy prace, wówczas uda mu się wyjechać na jakiś czas w "miejsce, gdzie go nikt nie znajdzie". - Mam takie swoje ukochane miejsce w Polsce nad polskim morzem - zaznacza Arłukowicz. Polityk Lewicy jeśli wyjedzie na urlop, to prawdopodobnie z rodziną i przyjaciółmi.
Urlop na Mazurach spędzi także szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Z kolei wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska (PSL) planuje razem z rodziną wyjechać na Pojezierze Brodnickie, gdzie - jak powiedziała - będzie łowić ryby.
sm, PAP