Za tydzień pierwsze po parlamentarnych wakacjach posiedzenie Sejmu. Posłowie zajmą się wówczas między innymi raportem kończącym prace hazardowej komisji śledczej.
Wiceszef komisji Bartosz Arłukowicz z SLD nie spodziewa się burzliwej dyskusji na ten temat. Jego zdaniem, Platformie nie zależy na wyjaśnieniu afery hazardowej.
Oprócz Mirosława Sekuły, zdania odrębne do raportu komisji napisali posłowie PiS-u, poseł PSL-u i właśnie Bartosz Arłukowicz. Poseł Lewicy powiedział, że aferę hazardową widzi zupełnie inaczej, niż przewodniczący Sekuła
Bartosz Arłukowicz skupił się między innymi na nieformalnych kontaktach i spotkaniach biznesmena branży hazardowej Ryszarda Sobiesiaka z byłym szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim oraz na piśmie ministerstwa sportu, w którym informowano ministra finansów o rezygnacji z dopłat do automatów do gier.
W przyjętym 5 sierpnia przez posłów raporcie można między innymi przeczytać, że politycy PO nie brali udziału w nielegalnym lobbingu w sprawie ustawy hazardowej, mimo, iż ich zeznania są momentami mało wiarygodne. Według raportu, źródłem przecieku o akcji CBA mogło być zarówno Biuro, jak i Kancelaria Premiera.
Informavcyjna Agencja radiowa(IAR)/Małgorzata Naukowicz/orzechowska