Z sondażu Homo Homini przeprowadzonego dla Polskiego Radia wynika, że gdyby wybory samorządowe odbyły się dziś to Platforma Obywatelska może liczyć na 33.4% poparcia, Prawo i Sprawiedliwość na 25.1%, natomiast na Sojusz Lewicy Demokratycznej swój głos chce oddać 15.3% respondentów. W stosunku do badania przeprowadzonego tydzień temu ( 12 listopada) poparcie dla PO spadło o 5.3%, PiS odnotowało wzrost o 4.1%, natomiast poparcie dla SLD spadło o 1.8%. Badanie dotyczy preferencji partyjnych przy głosowaniu w wyborach do sejmików wojewódzkich.
Zdaniem prezesa Instytutu Badania Opinii Homo Homini Marcina Dumy, notowania partii politycznych istotnie się zmieniły. W jego opinii, PO traci poparcie na rzecz komitetów lokalnych. Jednocześnie podkreśla, że nie oznacza to, że w wyborach parlamentarnych ci wyborcy nie wskażą Platformy Obywatelskiej.
Korekta PiS być może oznacza, że wyborcy oswoili się z nową sytuacją w tej partii, na dodatek jego zdaniem wzrost poparcia oznacza, że nie ma nowego ugrupowania na które mogliby głosować.
W ocenie Marcina Dumy, z badania wynika, że Sojusz Lewicy Demokratycznej może czuć się niezagrożony na trzeciej pozycji. Jego zdaniem, notowania na poziomie 12 a nawet 16 procent to jest wszystko na co w obecnej sytuacji stać jest SLD. Duma zwraca uwagę także na notowania PSL-u, które wskazują, że ugrupowanie to cieszy się większym poparciem w wyborach samorządowych niż parlamentarnych.
Z sondażu Instytutu Homo Homini wynika, że na PSL swój głos chce oddać 7.5% badanych, natomiast na ugrupowania lokane 7.3% respondentów. Prezes Marcin Duma zwraca uwagę, że rola komitetów lokalnych wzrasta. Marcin Duma uważa, że to są wyborcy popierający na przykład komitet Dudkiewicza w województwie dolnośląskim lub silnej w województwie opolskim mniejszości niemieckiej.
Badanie przeprowadzono telefonicznie 18 listopada, na grupie 930 osób, reprezentatywnej dla ogółu Polaków. Błąd oszacowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/Edyta Poźniak/magos