PO, SLD oraz PSL opowiedziały się za uchwaleniem rządowego
projektu ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie przyrody. PiS warunkuje
poparcie dla ustawy od przyjęcia poprawek zgłoszonych podczas debaty. Poprawki
zgłoszone przez klub PiS doprecyzowują sprawy rozliczeń finansowych.
W Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu
ustawy o lasach oraz ustawy o ochronie przyrody.
W projekcie nowelizacji tejże ustawy wskazano
możliwość ustanowienia służebności przesyłu oraz służebności drogowej na rzecz
przedsiębiorstw energetycznych przez Państwowe Gospodarstwo Leśne (PGL) Lasy
Państwowe. Nowelizacja stwarza też możliwość usuwania drzew i krzewów utrudniających
dostęp do linii energetycznych. Dzięki temu, argumentuje rząd, energetycy uzyskają stały
dostęp do swoich urządzeń (linii energetycznych), pozwalający przeprowadzać
prace eksploatacyjne, modernizacyjne, a przede będą mogli sprawnie usuwać
awarie. W tym kontekście posłowie przypomnieli awarie linii energetycznych z
ubiegłorocznej zimy. Adam Krzyśków (PSL) zwrócił uwagę, że kłopoty z usuwaniem
awarii i dostępem do linii
energetycznych to nie jedyna przyczyna ubiegłorocznych kłopotów. Jego zdaniem
te sieci wymagają modernizacji. Dariusz Bąk z PiS przypomniał, że
przedsiębiorstwa energetyczne podpisały umowy dzierżawy z PGL Lasy Państwowe.
Te umowy już funkcjonują – mówił. Jego zdaniem propozycja ustanowienia
służebności jest gorszym rozwiązaniem niż te umowy. Piotr Polak (PiS) uważa, że
po wejściu w życie ustawy wzrosną koszty funkcjonowania przedsiębiorstw
energetycznych. Koszty te zostaną przerzucone na odbiorców energii
elektrycznej. Podsekretarz. stanu w ministerstwie gospodarki Joanna
Strzelec – Łobodzińska przyznała, że odbiorcy
finalni rzeczywiście zostaną obciążeni kosztami, które poniosą przedsiębiorstwa
energetyczne.
Projekt ustawy ponownie skierowano do komisji sejmowych.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament