Wiceminister infrastruktury do spraw kolei Juliusz Engelhardt został odwołany. Premier Donald Tusk informując o swojej decyzji podkreślił, że jest to początek zmian na kolei. Podróż życia wiceministra do Chin okazała się podróżą śmierci - ocenia wiceprzewodniczący komisji infrastruktury Wiesław Szczepański z SLD. Poseł nazwał "nieporozumieniem" zagraniczny wyjazd kolejowej delegacji w czasie, gdy powinno się ustalać nowy rozkład jazdy. Wiesław Szczepański dodał, że wiceminister Engelhardt tylko w części ponosi winę za panujący na kolei bałagan. Zdaniem posła, konsekwencje bałaganu powinien też ponieść minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Klub Sojuszu złożył w Sejmie wniosek o odwołanie go z funkcji. Wniosek ma być rozpatrywany na pierwszym posiedzeniu po Nowym Roku. Dymisja wiceministra nie wystarczy - uważa poseł PO Antoni Mężydło. Jego zdaniem, stanowiska powinni stracić też szefowie spółek kolejowych, ale nie minister Grabarczyk. Poseł Mężydło dodaje, że zmiany nie mogą zakończyć się tylko na personaliach. Spółkom - podkreślił - trzeba przywrócić normalność. Dodał, że Urząd Transportu Kolejnowego powinien być lepiej finansowany. Poseł ma nadzieję, że uda się to zrobić podczas prac nad ustawą budżetową w Senacie. "Lekki wietrzyk z gwałtownym poszukiwaniem następcy" - to komentarz byłego ministra infrastruktury Jerzego Polaczka do zmian w tym resorcie. Poseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje, że rząd najpierw wprowadził bałagan, a potem ogłosił sukces. Zdaniem Polaczka, minister Grabarczyk też powinien odejść. Juliusz Engelhardt był w rządzie z rekomendacji PSL-u. Premier Dponald Tusk podziękował wicepremierowi Waldemarowi Pawlakowi, że nie robił trudności przy odwołaniu wicemninistra. "Wspólnie doszliśmy do wniosku, że zmiana jest potrzebna" - powiedział premier. Donald Tusk zapowiedział, że jeszcze dziś będzie znane nazwisko następcy wiceministra. Dymisja Juliusza Engelhardta jest konsekwencją chaosu, jaki zapanował na kolei po wprowadzeniu 12 grudnia nowego rozkładu jazdy.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Małgorzata Naukowicz/dabr
