Radio Parlament
Section01

Przed Komisją Śledczą ds. nacisków zeznawał Sylwester Latkowski

migracja
migrator migrator 13.01.2011

Przed Komisją Śledczą ds. nacisków zeznawał Sylwester Latkowski, dziennikarz, reżyser, dokumentalista.

Przed Komisją Śledczą ds. nacisków zeznawał Sylwester Latkowski, dziennikarz, reżyser, dokumentalista.

Służby specjalne są apolityczne, niezależne od władzy i rządzących. Funkcjonariusze mają tendencje do działania poza wiedzą decydentów politycznych. Są państwem w państwie i zawsze chcą się przypodobać rządzącym. Robią coś na własny rachunek, a politycy muszą się za nich tłumaczyć. Uważam, że ABW nadal działa w podobny sposób – mówił Sylwester Latkowski. Latkowski uważa, że działania służb w tamtym okresie nie miały akceptacji Zbigniewa Ziobry. Jednak na pytanie czy Ziobro sterował ręcznie działaniem służb, odpowiedział, że „przy śmierci B.Blidy natrafiliśmy na dziwne zachowania ministra sprawiedliwości, które uważam, że nie powinny mieć miejsca”.

Zdaniem Sylwestra Latkowskiego operacje „Cele” nie powinna być prowadzona. „Uważam, że Ziobro i Kaczmarek zrobili wszystko, by być krytymi w papierach”- mówił. Latkowski powiedział też, że Zbigniew Ziobro i Janusz Kaczmarek użyli aparatu państwa do  ochrony samych siebie. „Chodziło tylko o prywatne obawy tych dwóch osób”.  Zeznający  11 stycznia 2011 r. przed Komisją Śledczą ds. nacisków Robert Zieliński również zeznał, że  sprawa „Cele” dotyczyła zagrożenia bezpieczeństwa Ziobry i Kaczmarka. Jego zdaniem byłego ministra sprawiedliwości miano skompromitować w mediach. Z kolei zeznający wczoraj Witold Gadowski powiedział, że chodziło o informacje dotyczące zamachu na życie Zbigniewa Ziobry. Mówił, że pozyskał ją z dwóch niezależnych źródeł.  W jego ocenie na podstawie tych właśnie informacji została rozpoczęta akcja „Cele”.

Byłem zastraszany. Celem było ujawnienie moich źródeł informacji. Wpływano na dziennikarzy, skłócano ich poprzez dostarczanie informacji, które ich kompromitowały. Np. , że współdziałają ze służbami. Dostarczono mi dokumenty kompromitujące innego dziennikarza – mówił Latkowski. Latkowski zeznał, że pierwszy raz pozyskał informację o inwigilacji w czasie realizacji programu „Konfrontacja” w TNP, który następnie, w czasie rządów PiS zdjęto  z anteny. Wiem, że zbierano moje bilingi, bo zostałem wezwany na przesłuchanie w sprawie tzw. afery przeciekowej. Były konkretne zdarzenia, że ludzie z którymi rozmawiałem( informatorzy – przyp. red. )byli wzywani. Jedna z tych osób została zastraszona i odmówiła współpracy ze mną. Latkowski poinformował, że w tej sprawie zwrócił się do Marka Biernackiego, szefa Komisji ds. służb specjalnych, bo utrudniało mu to prace przy robieniu filmu o Marku Papale. W tamtych latach Latkowski pracował również nad sprawą ekstradycji Edwarda Mazura oraz sprawą śmierci Barbary Blidy.

Zdaniem Latkowskiego w latach 2005 – 2007 szukano haków na ówczesną opozycję. W tym kontekście wymienił nazwiska Grzegorza Schetyny, jego żony oraz Marka Biernackiego (obaj z PO).

O wielu sprawach nie chciał mówić, uważając, że doprowadzi to zidentyfikowania źródeł jego informacji. Z tego powodu Robert Węgrzyn złożył wniosek o przesłuchanie świadka w trybie niejawnym.

 

/IAR/Danuta Zaczek

Section02
Section03
Section04