Według nieoficjalnych informacji, na środowym posiedzeniu
zarządu PO Grzegorz Schetyna dostał reprymendę od premiera i członków
zarządu. Chodzi między innymi o jego wypowiedź, w której skrytykował
premiera Donalda Tuska za zbyt późną reakcję na raport MAK.
Szef
małopolskiej PO Ireneusz Raś mówi, że na zarządzie odbyła się szczera
rozmowa na temat wewnętrznej komunikacji PO. "Jeżeli ktoś przed wejściem
na posiedzenie miał wrażenie że może jest kilka projektów PO, to
wychodząc z tego spotkania już tego wrażenia nie miał" - mówi Raś i
dodaje, że Marszałek Sejmu też wsłuchał się w ten głos. Według Rasia,
Marszałek Sejmu uszanował zdanie członków PO, choć na pewno część uwag
mogła mu się nie spodobać.
Także
nieoficjalnie mówi się o tym, że pojawiają się głosy w partii mówiące o
tym, by odwołać Grzegorza Schetynę z funkcji wiceszefa PO. Szef
wielkopolskiej Platformy Rafał Grupiński jednak zaprzecza tym
doniesieniom i zapewnia o silnej pozycji Schetyny. "Jest pierwszym
wiceprzewodniczącym - druga osobą w partii, a także drugą osobą w
państwie" - mówi Rafał Grupiński.
Środowy
zarząd PO miał zadecydować o pierwszych piątkach na listach wyborczych.
Dyskusję jednak zdominowały problemy dotyczące wewnętrznej komunikacji w
partii oraz strategii w nadchodzących wyborach. Układ list wyborczych
PO mamy poznać na początku marca.
Informacyjna Agencja Radiowa/Agnieszka Rucińska/jg/pbp