Radio Parlament
Section01

Prof. Piotr Winczorek: to nie jest dobra praktyka.

migracja
migrator migrator 07.02.2011

Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że w połowie lutego zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o zakazie płatnych reklam wyborczych w radiu i telewizji, podpisaną już przez Prezydenta RP.

Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało, że w połowie lutego zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o zakazie płatnych reklam wyborczych w radiu i telewizji, podpisaną już przez Prezydenta RP. Jeśli PiS zbierze co najmniej 100 tysięcy głosów, będzie miał podstawę prawną do wniesienia skargi.

Profesor Piotr Winczorek, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego mówi, że pierwszym zarzutem prawnym podanym przez Prawo i Sprawiedliwość jest szybkie uchwalenie nowelizacji kodeksu wyborczego. Rzecznik PiS, Adam Hofman powiedział, że nowela została uchwalona i podpisana, zanim kodeks wyborczy wszedł w życie, w okresie vacatio legis.

"To się zdarza, ważne jest, że został zachowany tryb trzech czytań w Sejmie" - wyjaśnia profesor Winczorek. Dodaje, że jeśli chodzi o drugą rzecz, czyli uchwalenie nowelizacji jeszcze przed wejściem w życie ustawy, w okresie vacatio legis, to też się zdarza. Ważne jest - tłumaczy Piotr Winczorek - żeby ustawa była podpisana i ogłoszona. Jeżeli ten warunek został spełniony, to można ją - zdaniem konstytucjonalisty - nowelizować. Nie jest to dobra praktyka - zaznacza profesor Piotr Winczorek - ale nie narusza Konstytucji.

Trzeci zarzut wysuwany przez PiS jest taki, że nowelizacja ogranicza wolności i prawa obywateli. Ograniczenie wolności i praw jest konstytucyjnie dopuszczalne, pod kilkoma warunkami - mówi profesor Winczorek. Nie może przekreślać tych wolności i praw. A ponadto musi być ono uzasadnione takimi względami jak bezpieczeństwo państwa czy moralność publiczna.

Tutaj jest pewna niekonsekwencja - przyznaje Piotr Winczorek - bo jeżeli chciano wszystkie płatne spoty wyborcze zlikwidować, powinno to dotyczyć wszystkich mediów, także prasy i Internetu, a nie tylko radia i telewizji. Zdaniem Profesora, tu może pojawić się zarzut nierównego potraktowania poszczególnych środków przekazu.

Posłowie PiS zapowiedzieli też, że złożą skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, żeby zbadał, czy nowelizacja kodeksu wyborczego w Polsce nie narusza dyrektywy audiowizualnej z 2007 roku. Mogą to zrobić - stwierdza profesor Winczorek - po wyczerpaniu środków krajów.

To, że w Stanach Zjednoczonych kampanie wyborcze opierają się niemal wyłącznie na spotach reklamowych, nic dla nas nie znaczy - uważa profesor Winczorek. Możemy mieć własne rozstrzygnięcia ustawowe.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Aleksandra Tycner/dj

Section02
Section03
Section04