Polska Jest Najważniejsza proponuje zwołanie 10 kwietnia
Zgromadzenia Narodowego. Przewodnicząca ugrupowania Joanna
Kluzik-Rostkowska uważa, że byłaby to najlepsza formuła godnego
uczczenia pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Posłowie
z pozostałych klubów podchodzą do pomysłu PJN bardzo sceptycznie.
Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej uważa, że 10 kwietnia to
dzień ważny przede wszystkim dla rodzin ofiar, a także czas na
odwiedzenie ich grobów. Poseł dodał, że tego dnia i tak odbędzie się
kilka "konkurencyjnych" uroczystości i nie ma potrzeby tworzenia jeszcze
jednego pola do konfliktu. Zdaniem Neumanna, Zgromadzenie Narodowe może
stać się miejscem kolejnej "politycznej rozróby" wokół Smoleńska, bo
poziom emocji wokół tej sprawy jest wciąż bardzo wysoki.
Poseł
Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wacław Martyniuk także nie widzi szans na
godny przebieg obrad Zgromadzenia Narodowego. Poseł przyznał, że nie
wierzy, aby posłowie i senatorowie wznieśli się tak wysoko, by wszystko,
co ich dzieli, nie wylało się szerokim nurtem na posiedzeniu
Zgromadzenia.
Zdaniem posła Polskiego
Stronnictwa Ludowego Janusza Piechocińskiego, intencja PJN jest zacna,
ale mogłaby zostać wykorzystana do mniej zacnych celów i spowodować
jeszcze większe zagęszczenie atmosfery wokół Smoleńska. Według
Piechocińskiego, politycy nie chcą być tego dnia razem i zrobią
wszystko, by upamiętniać ofiary katastrofy na swój własny sposób. "Jeśli
Zgromadzenie Narodowe miałoby się przerodzić w pole konfliktu i
agresji, to lepiej dmuchać na zimne" - dodał poseł PSL.
Prawo i Sprawiedliwość ma własny program obchodów rocznicy katastrofy.
Rzecznik
partii Adam Hofman nie chciał oceniać propozycji PJN ale podkreślił, że
politycy PiS chcą być tego dnia z ludźmi i przywrócić "emocje i kapitał
społeczny z tamtych dni". Zaprosił wszystkich, którzy chcą rok od
katastrofy jeszcze raz okazać gest solidarności, na Krakowskie
Przedmieście w Warszawie. Politycy i sympatycy PiS wezmą udział między
innymi w porannej mszy i w spotkaniu na temat dzieła Lecha Kaczyńskiego.
Joanna
Kluzik-Rostkowska nie chciała zdradzić przygotowanego przez PJN
projektu przebiegu posiedzenia Zgromadzenia Narodowego. Powiedziała, że
przygotowała szczegółowe propozycje i najpierw przedstawi je marszałkom
Sejmu i Senatu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/Siekaj