Przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości opowiedział się za wyborem między oszczędzaniem w ZUS-ie a OFE. Poseł Mariusz Błaszczak oświadczył w Programie Trzecim Polskiego Radia, że PiS jest za tym, aby Polacy mieli wysokie i bezpieczne emerytury.
Mariusz Błaszczak dodał, że minister pracy Jolanta Fedak ma w sprawie OFE podobne stanowisko, jak jego partia. Minister jest za dobrowolną przynależnością do OFE i stworzeniem możliwości oszczędzania na emeryturę także w innych instytucjach. Poseł PiS przypomniał, że jego partia przygotowała projekt ustawy, wprowadzającej możliwość wyboru przez ubezpieczonego pomiędzy OFE a ZUS-em. Błaszczak dodał, że obecna dyskusja na temat OFE do niczego nie prowadzi.
Szef klubu PiS powiedział, że jego partia chce rozwiązać problem zadłużenia państwa poprzez rozwój gospodarki. Jego zdaniem, sytuacja finansów publicznych jest katastrofalna, nie można więc sięgać do kieszeni Polaków, ale wprowadzić na przykład podatek bankowy. Uzyskane z tego podatku pieniądze byłyby przeznaczone na dodatek drożyźniany. Błaszczak dodał, że jeśli Platforma Obywatelska wygra wybory, to wprowadzi drastyczne cięcia wydatków socjalnych. Mówiąc o prywatyzacji, poseł PiS podkreślił, że nie można wszystkiego wyprzedawać. Zdaniem Błaszczaka, należy przede wszystkim dbać o rozwój polskiego kapitału.
Komentując wysunięty przez ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza pomysł zwołania posiedzenia Zgromadzenia Narodowego, Błaszczak powiedział, że każda partia powinna obchodzić rocznicę katastrofy smoleńskiej w taki sposób, jaki uzna za właściwy. Na pytanie, czy Marta Kaczyńska znajdzie się na listach wyborczych PiS-u, Błaszczak odpowiedział, że jest ona osobą prywatną, wykorzystywaną w walce politycznej. Nie wiem, jakie plany ma Marta Kaczyńska - dodał szef klubu PiS.
Komentując wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego w czasie wizyty na Litwie, Błaszczak powiedział, że prezydent ma obowiązek zabierać głos w sprawach polskiej mniejszości. Dodał, że prezydent powinien wywrzeć nacisk na rząd Donalda Tuska, aby wrócił do polityki wzmacniania demokracji u naszych wschodnich sąsiadów. Mówiąc o sytuacji na Białorusi, poseł PiS wyraził opinię, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski prowadził do tej pory złą politykę wobec tego kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Siekaj/dj
