Jarosław Kaczyński bez immunitetu?
migracja
migrator migrator
17.03.2011
Komisja regulaminowa zarekomenduje Sejmowi uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wnioskował o to były wicepremier i lider LPR, mecenas Roman Giertych
Komisja regulaminowa zarekomenduje
Sejmowi uchylenie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wnioskował o to
były wicepremier i lider LPR, mecenas Roman Giertych.
W ubiegłym roku w wywiadzie dla "Rzeczypospolitej" Giertych
zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu "zbieranie haków" na przeciwników
politycznych. Prezes PiS zarzucił Giertychowi kłamstwo, a Giertych
Kaczyńskiemu - zniesławienie.
Obaj wytoczyli sobie procesy cywilne i karne. Jarosław
Kaczyński od razu zapowiedział, że nie zrezygnuje z immunitetu bo
musiałby "udowadniać, że nie jest więlbładem".
Według Romana Giertycha ,Jarosław Kaczyński boi się, by sąd
nie uzyskał dostępu do dokumentów, które wykażą prawdę. Zdaniem byłego
szefa LPR, nieuchylenie immunitetu szefa PiS oznaczałoby nierówność
wobec prawa. "Jeżeli Jarosław Kaczyński mnie oskarża i kieruje sprawę do
sądu, to dlaczego ja miałbym być pozbawiony możliwości obrony?" - pyta
Giertych.
Według przewodniczącego komisji Jerzego Budnika z Platformy
Obywatelskiej, sprawa jest bardzo ważna dla przyszłości polskiej
demokracji i stąd decyzja komisji. Sprawy dotyczące wykorzystywania
organów państwa do walki politycznej są naganne, powinny być
napiętnowane i "właściwie ocenione" przez sądy.
Posłowie PiS w komisji regulaminowej byli przeciwko uchyleniu
immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale zostali przegłosowani.
Posłanka Barbara Bartuś uważa, że komisja podjęła czysto
polityczną decyzję. Jak tłumaczyła, od trzech lat działa komisja do
zbadania nacisków i nie wykazała ona, że naciski były. Jej zdaniem,
również Roman Giertych nie ma na to dowodów, tylko każe udowodnić
Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ich nie było.
Poseł Jerzy Budnik nie zgadza się z tym zarzutem i twierdzi,
że były lider LPR będzie sam chciał udowodnić, że do nacisków
dochodziło. Roman Giertych miał zapewniać komisję, że ma świadków i chce
dostarczenia dokumentów ze spraw toczących się przed różnymi
prokuraturami.
Roman Giertych potwierdził swoje wypowiedzi na temat
zbierania haków przez Jarosława Kaczyńskiego zeznając jako świadek, pod
przysięga, przed komisją naciskową. Według byłego wicepremiera,
informacje na temat polityków opozycji i ich rodzin miały być
wykorzystane w czasie kampanii wyborczej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/to/dyd