Protestujące w Sejmie pielęgniarki przyznają, że chciałyby wrócić do domów, ale nie pozwala im na to obawa o los ich zawodu. Kilkanaście pielęgniarek i położnych od czwartku przebywa na galerii sejmowej. Jak mówią - po tak długi czasie spędzonym w Sejmie chciałyby wrócić do bliskich, ale na razie nie podejmą takiej decyzji.
W południe przed Sejmem odbędzie się manifestacja Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Protestujące w budynku pielęgniarki przyznają, że planowana demonstracja będzie dla nich sporym wsparciem, a siostry, które przyjadą będą walczyły o to samo, co one.
Przed Sejmem trwają przygotowania do dzisiejszej manifestacji - teren przed budynkiem jest ogradzany specjalnymi barierkami.
Pielęgniarki domagają się przywrócenia w szpitalach umów o pracę jako jedynie obowiązujących w tej grupie zawodowej. Zmiany w trybie zatrudniania pielęgniarek przewiduje uchwalona przez Sejm w ubiegły piątek ustawa o działalności leczniczej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Arkadiusz Augustyniak&wcześn/zr