PiS w formie poprawki zgłosiło swój projekt dotyczący OFE . Pierwsze
czytanie tego projektu odbyło się w ubiegłym tygodniu. Projekt został odrzucony
głosami koalicji rządzącej. Nie zgadzamy się, by dziurę budżetową łatać
pieniędzmi emerytów i jeszcze wmawiać im, że to dla ich dobra – mówiła Beata
Szydło. Przypomniała, że, że projekt jej ugrupowania zakłada dobrowolność wyboru. Poparło go 77 proc. Polaków. Posłanka skrytykowała też tryb pracy nad projektem ustawy. Nazwała go
skandalicznym. Pospiech, udawanie, że jest prawo do debaty, przepychanie
kolanem rozwiązań zaproponowanych przez rząd- tak jej zdaniem wyglądała praca
nad projektem. Zdaniem Beaty Szydło
projekt był podpisany przez prezydenta sympatycznym
atramentem w chwili gdy wpłynął do sejmu. Wyraziła też swój żal, że koalicja
odrzuciła propozycję wysłuchania publicznego w sprawie OFE. Kiedyś takie metody
stosowały partie autorytarne-mówiła.
Projekt PiS zakłada, że ubezpieczony będzie mógł określić
jaką część składki ZUS odprowadzi do OFE; na poziomie 2, 3, 4, 5. 6
procent, albo 7,3 procent. Taką decyzję w myśl projektu mogłyby
podejmować nie tylko osoby urodzone po 1968 roku ale też urodzone w
latach 1949-68.
Dyskusja trwa.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament/Łukawska