Radio Parlament
Section01

PiS krytykuje przyśpieszenie prac nad budżetem na 2012 rok

migracja
migrator migrator 05.04.2011

Jarosław Kaczyński skrytykował rząd za przyspieszenie prac nad budżetem na przyszły rok.

Jarosław Kaczyński skrytykował rząd za przyspieszenie prac nad budżetem na przyszły rok. Zgodnie z przyjętymi przez rząd założeniami w przyszłym roku PKB ma wzrosnąć o 4 procent, inflacja ma wynieść 2,8 procent, wynagrodzenia w gospodarce narodowej realnie mają wzrosnąć o 2,9 procent, a nominalnie o 5,8 procent. Stopa bezrobocia na koniec roku ma wynieść 10 procent.

Premier Donald Tusk chce, aby budżet był uchwalony przed przejęciem przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej oraz przed początkiem kampanii wyborczej.

Zdaniem prezesa PiS, tą metodą budżet zostanie przygotowany bez istotnych danych odnoszących się do przebiegu procesów gospodarczych w bieżącym roku. Przypomina to według Jarosława Kaczyńskiego "strzyżenie po ciemku" i w ostatecznym rachunku uderzy w samorządy.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że źle przygotowany budżet oznacza straty w materiii społecznej oraz w prestiżu samorządów, które będą miały zadania, a nie będą miały pieniędzy na ich realizację. Zdaniem prezesa PiS, nie można zgodzić się na to, by doraźne interesy polityczne jednej formacji spowodowały takie skutki.

Według rzecznika PiS Adama Hofmana, rząd wykonuje manewr propagandowy: chce przed kampanią uchwalić piękny, cudowny budżet, że gruszki będą rosły na wierzbie, a po wyborach budżet zrobi się realny. "Rząd chce ukryć dług Tuska i Rostowskiego przed wyborami, by po wyborach pokazać wielką dziurę budżetową i katastrofę finansów publicznych" - powiedział rzecznik PiS dziennikarzom.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dyd

  RSS  Zgodnie z przyjętymi przez rząd założeniami w przyszłym roku PKB ma wzrosnąć o 4 procent, inflacja ma wynieść 2,8 procent, wynagrodzenia w gospodarce narodowej realnie mają wzrosnąć o 2,9 procent, a nominalnie o 5,8 procent. Stopa bezrobocia na koniec roku ma wynieść 10 procent.

Premier Donald Tusk chce, aby budżet był uchwalony przed przejęciem przez Polskę przewodnictwa w Unii Europejskiej oraz przed początkiem kampanii wyborczej.

Zdaniem prezesa PiS, tą metodą budżet zostanie przygotowany bez istotnych danych odnoszących się do przebiegu procesów gospodarczych w bieżącym roku. Przypomina to według Jarosława Kaczyńskiego "strzyżenie po ciemku" i w ostatecznym rachunku uderzy w samorządy.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że źle przygotowany budżet oznacza straty w materiii społecznej oraz w prestiżu samorządów, które będą miały zadania, a nie będą miały pieniędzy na ich realizację. Zdaniem prezesa PiS, nie można zgodzić się na to, by doraźne interesy polityczne jednej formacji spowodowały takie skutki.

Według rzecznika PiS Adama Hofmana, rząd wykonuje manewr propagandowy: chce przed kampanią uchwalić piękny, cudowny budżet, że gruszki będą rosły na wierzbie, a po wyborach budżet zrobi się realny. "Rząd chce ukryć dług Tuska i Rostowskiego przed wyborami, by po wyborach pokazać wielką dziurę budżetową i katastrofę finansów publicznych" - powiedział rzecznik PiS dziennikarzom.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dyd

  RSS  
Section02
Section03
Section04