Ustawa o dostępie do informacji publicznej uchwalona

Dostosowanie przepisów o dostępie do informacji publicznej do zaleceń UE oraz stworzenie repozytorium gromadzącego ważne dane przewiduje uchwalona przez Sejm ustawa o dostępie do informacji publicznej. Za przyjęciem ustawy głosowało 265 posłów, 135 było przeciw. Ustawa wprowadzi do krajowego porządku prawnego unijną dyrektywę ws. ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego. Chodzi w niej o inne przeznaczenie informacji z organów publicznych niż to, dla którego dokumenty zostały pierwotnie wyprodukowane. Wdrożenie dyrektywy UE miało nastąpić w lutym 2005 r. Polska jest jedynym krajem Unii, który jeszcze nie dostosował swoich przepisów. Podstawowym źródłem informacji publicznych przeznaczonych do ponownego wykorzystania ma być Biuletyn Informacji Publicznej (BIP). Informacje tam zamieszczone będzie można wykorzystywać bezwarunkowo, chyba że wyraźnie zostaną tam zapisane warunki udostępnienia (np. informacja o opłacie). W przypadku użycia do celów niekomercyjnych zasadą ma być przekazywanie informacji nieodpłatnie. Dla informacji uznanych za szczególnie ważne dla rozwoju innowacyjności ma być stworzone specjalne repozytorium, które będzie służyć do łatwego wyszukiwania i zdobywania tego typu informacji. Do informacji ważnych ze względu na rozwój innowacyjności zalicza w szczególności: dane geograficzne, demograficzne, wyniki wyborów, dane o produkcji i zużyciu energii, budżetowe i podatkowe, dotyczące działalności gospodarczej, ochrony i zanieczyszczenia środowiska, zdrowotne, prawne oraz edukacyjne. Stworzenie centralnego repozytorium ma do 2021 r. kosztować 23 mln zł. Z 7 zaproponowanych poprawek Sejm przyjął tylko jedną która mówi, że „Minister właściwy do spraw informatyzacji może zlecić wyspecjalizowanym podmiotom niektóre czynności związane z prowadzeniem centralnego repozytorium”. Przepisy ustawy nie będą miały zastosowania do archiwów państwowych, publicznego radia i telewizji, instytucji kultury, szkół, uczelni wyższych oraz PAN. Teraz ustawą zajmie się Senat. /IAR/ Elżbieta Mamos