Radio Parlament
Section01

W PiS nie ma rozliczeń powyborczych.

migracja
migrator migrator 17.10.2011

Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak zapewnił, że doniesienia o rozliczeniach powyborczych w tej partii nie mają żadnych podstaw.

Szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak zapewnił, że doniesienia o rozliczeniach powyborczych w tej partii nie mają żadnych podstaw. O tym, że rozliczenia nie mają sensu i, że ten kto chciałby je podjąć szkodzi PiS mówił też w ubiegłym tygodniu prezes Jarosław Kaczyński.

Tymczasem- według "Newsweeka"- PiS trzeszczy w szwach. "Gazeta Wyborcza" donosi, że "ziobryści podnoszą głowy". Według "Wprost", w PiS po raz pierwszy pojawiają się głosy, że największym problemem partii jest sam Jarosław Kaczyński. Nadal nie ma jednak odważnego, który powiedziałby to publicznie bo obowiązująca w PiS wersja brzmi :nie ma Prawa i Sprawiedliwości bez Jarosława Kaczyńskiego.

Zdaniem Mariusza Błaszczaka, "źle jest w Platformie i w SLD, a dziennikarze dla równowagi na siłę szukają kłopotów w Prawie i Sprawiedliwości". Mariusz Błaszczak podkreśla, że jego partia prowadzi spokojną analizę wyniku wyborczego i kampanii. "Nie ma kłopotów w Prawie i Sprawiedliwości" - podkreślił szef Klubu Parlamentarnego.

Nie ma też -według niego- podstaw, by mieć pretensje do europosłów Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego, którzy angażowali się w kampanię tylko niektórych kandydatów. Mariusz Błaszczak powiedział, że obaj odbyli wiele spotkań z wyborcami, byli bardzo aktywni i wykonali ciężką pracę. Poseł dodał, że kampania nie polega tylko na występach w mediach ale przede wszystkim na kontaktach z ludźmi i przedstawianiu programu partii. Właśnie ten sposób jego zdaniem w kampanię PiS był włączony wiceprezes Zbigniew Ziobro.

Według Mariusza Błaszczaka, PiS osiągnął w wyborach bardzo dobry wynik - choć po raz szósty nie udało się ich wygrać. Pytany o błędy popełnione w kampanii, szef klubu PiS wskazał na konkurencję - czyli Platformę. Powołał się przy tym na diagnozę jednego z publicystów, który porównał obecną sytuację polityczną w Polsce do olimpiad z lat 70 i 80. Dorównanie sportowcom z NRD i ZSRR było wówczas niemożliwe bo jak się później okazało byli oni wspomagani farmakologicznie. Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że "ZSRR i NRD to ci, którzy przez 4 lata rządzili i ci, którzy osiągnęli najlepszy rezultat w tej kampanii wyborczej". Szef Klubu PiS nie chciał powiedzie,ć czym- jego zdaniem- wspomagała się Platforma.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dyd

Section02
Section03
Section04