Marek Borowski nie wykluczył wstąpienia do klubu
senatorów Platformy Obywatelskiej. Jednocześnie podkreślił, że poparcie
jego kandydatury przez PO w wyborach do parlamentu do niczego go nie
zobowiązuje.
Senator-elekt powiedział w Programie Trzecim Polskiego
Radia, że spodziewał się, że liczba senatorów niezależnych będzie na
tyle duża, żeby utworzyć klub, ale ponieważ tak się nie stało nie
wyklucza, że będzie w Senacie popierał Platformę. Podkreślił przy tym, ze
nie zamierza wstąpić do PO. "Żadnych zobowiązań wobec Platformy nie
było" - dodał.
Marek Borowski powiedział, że nie jest dla niego
zaskoczeniem kandydatura Leszka Millera na szefa klubu parlamentarnego
SLD. Dziś po raz pierwszy spotka się nowy - liczący w tej kadencji Sejmu
27 posłów - klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który wybierze swe
kierownictwo. Pytany o kandydaturę Leszka Millera na to stanowisko były
polityk lewicy ocenił, że jest on z całą pewnością najbardziej
doświadczonym i sprawnym politykiem SLD. Zaznaczył przy tym, że jest on
jednak najbardziej odpowiedzialny za klęskę SLD w kadencji 2001 - 2005,
za którą do tej pory się nie rozliczył. W związku z tym ma wątpliwości
czy kierownictwo Millera w klubie będzie efektywne. Kontrkandydatem
Leszka Millera ma być Ryszard Kalisz.
iar/Trójka/moc/buch