Arkadiusz Mularczyk z Prawa i Sprawiedliwości jest zdumiony potraktowaniem Zbigniewa Ziobry przez kierownictwo partii.
Prezes PiS chce, by Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski oddali się do jego dyspozycji i zaprzestali "szkodliwych wypowiedzi na temat PiS-u".
Poseł Mularczyk, który był gościem Programu 1 Polskiego Radia, podkreślił, że Zbigniew Ziobro ma wielkie zasługi dla Prawa i Sprawiedliwości. To jego działania jako prokuratora generalnego i członka komisji do spraw Rywina spowodowały znaczący wzrost popularności PiS-u. Podczas wyborów do Sejmu i do Parlamentu Europejskiego Zbigniew Ziobro wygrywał z politykami konkurencyjnych ugrupowań.
Gość Polskiego Radia zwrócił uwagę, że należy się zastanowić co zrobić, by Prawo i Sprawiedliwość zaczęła wreszcie wygrywać wybory.
"To jest rozmowa i o tym, jak powinna funkcjonować silna demokratyczna partia której celem jest reprezentowanie wielu milionów Polaków."- oświadczył. Dodał, że grupie działaczy Prawa i Sprawiedliwości, którzy domagają się reformy jego funkcjonowania zależy nie na miejscu w partii, lecz na dalszych losach Polski, rządzonych obecnie przez Platformę Obywatelską bez skutecznej opozycji.
Poseł wyraził nadzieję, że faktyczne ultimatum dla Zbigniewa Ziobry nie jest ostatecznym zdaniem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Być może uda się wypracować kompromis.
IAR Program1 /zr
