Tegoroczne wybory do Sejmu i Senatu są ważne - zdecydował Sąd Najwyższy. Posiedzenie odbyło się w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Protesty składali wyborcy, którzy uważali, że w trakcie wyborów naruszone zostały procedury wyborcze. W sumie wpłynęło ich 157.
Wobec 20 protestów sąd wyraził opinię, że ich zarzuty są zasadne w całości lub w części, jednak naruszenie nie miało wpływu na wynik wyborów. Co do 29 wyrażono opinię, że zarzuty protestu są niezasadne. 107 protestów pozostawiono bez dalszego biegu, a jedną sprawę SN umorzył ze względu na cofnięcie protestu.
Sąd poinformował, że do nieprawidłowości doszło w 9 obwodowych komisjach wyborczych - nie miało to jednak wpływu na wynik wyborczy uzasadnił decyzję sędzia Kazimierz Jaśkowski.
Odnosząc się do skargi Nowej Prawicy sąd podkreślił, że PKW miała prawo nie zarejestrować jej list we wszystkich okręgach bowiem rejestracja list w 21 okręgach zakończyła się po terminie. 30 sierpnia PKW powinna była mieć wszystkie dokumenty w siedzibie, a Nowa Prawica wysłała je pocztą z datą stempla 30 sierpnia.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak. /pbp