Informację w imieniu rządu przedstawił wiceminister sprawiedliwości Łukasz Rędziniak. Wniosek o przedstawienie informacji na forum Sejmu zgłosili posłowie Lewicy. Poparły ich kluby PiS-u i PSL.
Łukasz Rędziniak, który przedstawił informację w imieniu rządu powiedział, że Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że jest za wcześnie, aby mówić ewentualnych zaniedbaniach, związanych ze śmiercią Roberta Pazika - jednego ze skazanych za zabójstwo Olewnika. Pazik - to trzecia z osób zamieszanych w uprowadzenie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika, która popełniła samobójstwo w zakładzie karnym. Od poniedziałku toczy się w ostrołęckiej prokuraturze śledztwo w tej sprawie. Zespół funkcjonariuszy zarządu służby więziennej wyjaśnia, czy winę za śmierć Pazika ponoszą pracownicy płockiego więzienia. Rędziniak dodał, że skazany na dożywocie Robert Pazik został przewieziony do płockiego więzienia na polecenie sądu rejonowego w Sierpcu, przed którym miał odpowiadać za rozbój. Jak tłumaczył, nie było innej możliwości ze względu na zasadę bezpośredniości, obowiązującą w polskim procesie karnym. Wymaga ona przesłuchania oskarżonego przed obliczem sądu. Łukasz Rędziniak podkreślił, że pozostali skazani zostali objęci specjalną ochroną.
Zastępca prokuratora generalnego Jerzy Szymański zapewnił, że prokuratura cały czas prowadzi postępowania, mające wyjaśnić pozostałe wątki sprawy śmierci Olewnika. Przypomniał, że w grudniu zeszłego roku skazano prawomocnymi wyrokami 7 osób. Sprawa nie została jednak całkowicie zamknięta - prokurator wyłączył z niej część dowodów dotyczących udziału innych, nie ustalonych w śledztwie osób. W prokuraturze w Gdańsku toczy się kolejne śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy pierwszym śledztwie, dotyczącym zabójstwa Olewnika.
Podczas debaty nad informacją rządu przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski, powiedział, że śledztwo w tej sprawie pokazuje słabość państwa. Napieralski negatywnie ocenił rządową informację. Jego zdaniem nie wynika z niej, jak Ministerstwo Sprawiedliwości chce zapobiec ewentualnym samobójstwom innych skazanych w sprawie Olewnika. Zdaniem Napieralskiego, sytuacja w wymiarze sprawiedliwości, jaką ujawniła sprawa Olewnika, powoduje, iż Polacy nie czują się bezpiecznie.
Były minister sprawiedliwości, poseł Zbigniew Ziobro powiedział, że sprawę Krzysztofa Olewnika trzeba wyjaśnić tak dalece, jak to będzie możliwe. Trzeba też wyciągnąć wnioski, dzięki którym będzie można wyeliminować negatywne zjawiska w wymiarze sprawiedliwości. Polityk Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że gdy był ministrem sprawiedliwości, mogło dojść do zaniedbań w śledztwie dotyczącym sprawy Olewnika. Podkreślił jednak, że wbrew zarzutom przeciwników politycznych, największe osiągnięcia w śledztwie miały miejsce właśnie wtedy. Nieprawidłowości trzeba szukać we własnych szeregach, zaczynając od SLD - powiedział Zbigniew Ziobro.
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisław Kalemba zaapelował do polityków o umiar w szukaniu winnych zaniedbań, szczególnie wśród polityków. Jego zdaniem, trzeba się wznieść ponad podziały polityczne, gdyż sprawa dotyczy kilku rządów z lat 2000 - 2009.
Jacek Kurski z PiS zapytał, czy ministerstwo sprawiedliwości umorzy śledztwo w sprawie ojca Krzysztofa Olewnika, Włodzimierza. Jest on podejrzany o utrudnianie postępowania prokuratorskiego. Poseł Lewicy Tomasz Kamiński spytał, czy prawdą jest, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości przygotowano analizę wykazującą, jakie zarzuty można postawić prokuraturom, prowadzącym śledztwo w sprawie śmierci Olewnika. Inny poseł SLD poseł Tadeusz Iwiński zapytał z kolei, dlaczego zlekceważono anonim, w którym podano nazwiska ludzi przetrzymujących Krzysztofa Olewnika. Zaapelował też o wprowadzenie w polskich zakładach karnych nowoczesnych sposobów monitoringu.
Krzysztof Olewnik został uprowadzony w październiku 2001 roku. Dwa lata później, mimo zapłacenia przez rodzinę okupu, porywacze zamordowali go. Trzech z nich popełniło w więzieniu samobójstwo. Ostatni przypadek doprowadził do dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego.