Radio Parlament
Section01

"Reakcja musi być natychmiastowa i zdecydowana"

migracja
migrator migrator 22.01.2010

Jerzy Buzek zapowiedział, że Parlament Europejski zajmie się sytuacją działaczy Związku Polaków na Białorusi.

30 Polaków, w tym działacze Związku, trafiło do aresztu po tym, jak chcieli wesprzeć obrońców Domu Polskiego w Iwieńcu.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, który gościł w Sejmie, uważa, że reakcja na tego typu zdarzenia musi być natychmiastowa i zdecydowana. Zdaniem Buzka, stanowisko Parlamentu będzie mieć realne znaczenie. Przewodniczący przypomniał, że w latach 70. i 80. przejawy solidarności ze strony państw zachodnich były wsparciem dla antykomunistycznej opozycji w krajach Europy środkowej.



Białoruskim władzom nie udało się przejąć Domu Polskiego w Iwieńcu. Uznawany przez Mińsk za prezesa Związku Polaków na Białorusi Stanisław Siemaszko nie został wpuszczony na zebranie członków w siedzibie Domu. Przeciwstawili się temu polscy działacze. Do środka nie weszli także dziennikarze państwowej telewizji białoruskiej.

Ambasada Białorusi w Polsce odmawia komentarza w sprawie czwartkowych zajść w Iwieńcu na Białorusi.Jak powiedział IAR rzecznik białoruskiej placówki dyplomatycznej w Warszawie Alaksiej Zelenko, białoruska ambasada nie otrzymała jeszcze wytycznych w tej sprawie od swojego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rzecznik podkreślił, że wczorajsze zajścia w Iwieńcu zostaną wyjaśnione jak najszybciej.



Dom Polski w Iwieńcu na Białorusi funkcjonuje już normalnie. Działacze nieuznawanego przez reżim Łukaszenki Związku Polaków na Białorusi spędzili całą noc w budynku.

Igor Bancer, rzecznik prasowy nieuznawanego przez reżim Łukaszenki Związku Polaków na Białorusi, powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Dom Polski funckjonuje normalnie. Dziś między innymi odbędą się próby zespołów muzycznych w Iwieńcu. Igor Bancer podkreśla, że całą noc działacze spędzili bez energii elektrycznej. Dopiero elektrycy włączyli Polakom prąd. Jego brak tłumaczono poważną awarią.



Jak powiedział IAR Igor Bancer, większość działaczy wróciła do Grodna. Pozostałe osoby czuwają w polskiej placówce kulturalnej.



Działacze nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi widzieli w nocy samochód, w którym najprawdopodobniej byli tajniacy KGB. W piątek jest spokojnie.
Podczas czwartkowego zebrania dotychczasowa szefowa Domu Teresa Sobol została ponownie wybrana na to stanowisko. W tym samym czasie Stanisław Siemaszko zorganizował w pobliskim domu kultury konkurencyjne zebranie.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)

Section02
Section03
Section04