Jarosław Kaczyński zapowiedział pozwanie Romana Giertycha do sądu za
pomówienia dotyczące zbierania materiałów na opozycyjnych polityków w
czasach rządów PiS.
Zarzucił byłemu liderowi LPR
kłamstwo w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Giertych mówił, że Kaczyński
zbierał materiały "na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza
Schetynę, na Komorowskiego".
Jarosław Kaczyński stwierdził, że
od dłuższego czasu Roman Giertych "gra" z Platformą Obywatelską, co
pomogło mu w przejęciu na jakiś czas władzy w publicznej telewizji za
pomocą ministra skarbu.
Szef PiS podkreślił, że za jego rządów nie było żadnych poleceń do służb dotyczących zbierania materiałów na kogokolwiek.
Dodał,
że cała sprawa dotycząca jego domniemanych słów o hakach na Radosława
Sikorskiego została wymyślona. Powtórzył, że w wywiadzie dla Newsweeka,
na który powoływały się media i politycy innych partii, mówił o znanych
sprawach sprzed dwóch lat.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)