W tej kadencji Prawo i Sprawiedliwość nie będzie już składać w Sejmie projektów ustaw - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Wiceszefowa
klubu PiS Jolanta Szczypińska tłumaczy gazecie, że to pieniądze
wyrzucone w błoto. Posłanka skarży się, że jej partia opracowuje
projekty, zatrudnia specjalistów od ekspertyz, a ustawy trafiają do
"zamrażarki" marszałka Bronisława Komorowskiego albo wchodzą do Sejmu
spisane przez PO.
"Rzeczpospolita" wylicza, że od początku
kadencji PiS złożyło w Sejmie 152 projekty ustaw. Parlament uchwalił
dotąd 28 z nich, a odrzucił 43 projekty. 20 propozycji ustawodawczych
PiS czeka w Sejmie na nadanie numeru druku, co pozwoli wprowadzić je
pod obrady.
Sekretarz Rady Politycznej PiS Maks Kraczkowski
mówi "Rzeczpospolitej", że opracowanie ustawy kosztuje dużo pieniędzy i
jest czasochłonne. Dlatego też władze klubu PiS przyjęły nową
strategię. Zamiast formalnie składać do laski marszałkowskiej projekty
ustaw, partia będzie prezentować swoje propozycje na konferencjach
prasowych i organizować na ich temat dyskusje panelowe.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)