Wiele wskazuje na to, że Mirosław Sekuła pozostanie
przewodniczącym hazardowej komisji śledczej. Prawo i Sprawiedliwość
złożyło wniosek o jego odwołanie, ale prawdopodobnie nie znajdzie
większości potrzebnej do odwołania Sekuły.
Krzysztof Putra z PiS przekonuje, że Mirosław Sekuła nigdy nie
powinien był zostać wybranym na szefa komisji. "Nie można być sędzią we
własnej sprawie. Pan Sekuła zachowuje się jak kapral, który wykonuje
rozkazy oficerów Platformy Obywatelskiej" - dodaje Putra.
Jarosław Gowin z PO uważa z kolei, że Mirosław Sekuła jako szef
komisji hazardowej pracuje bez zastrzeżeń. "Po tych początkowych
zawirowaniach komisja funkcjonuje dobrze. Wniosek PiS ma charakter
polityczny" - podkreśla Gowin.
Lewica ma zastrzeżenia do Mirosława Sekuły, jednak szef SLD
Grzegorz Napieralski zaznacza, że jego odwoływanie nie miałoby większego
sensu. "My źle oceniamy pracę pana przewodniczącego, ale jesteśmy
przeciwnikami kolejnej rozgrywki personalnej. Komisja straciła już wiele
dni, a nawet tygodni na rzetelną pracę, bo był spór o panią Kempę i
pana Wassermanna" - wyjaśnia szef SLD.
Do głosowania nad wnioskiem PiS o odwołanie Sekuły ma dojść we
wtorek, na najbliższym posiedzeniu komisji hazardowej.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)