Wicepremier Waldemar Pawlak nie ujawnił w swoich oświadczeniach
majątkowych, że w latach 2005-2006 był przewodniczącym Rady Nadzorczej
Mostostalu Słupca. Pisze o tym "Polska The Times".
"Nie pobierałem wynagrodzenia" - tak na piśmie jednym zdaniem
tłumaczy się Pawlak.
Dziennik podkreśla, że za zatajenie prawdy w oświadczeniu grozi do
trzech lat więzienia. To przestępstwo umyślne, które przedawnia się po
pięciu latach od jego popełnienia. W przypadku Pawlaka byłby to rok
2012, bo wtedy minie pięcioletni okres od złożenia przez niego
niezgodnego z prawdą oświadczenia. "Polska The Times" pisze, że podobnie
postąpił w 2006 roku. Jeśli sąd uznałby winę Pawlaka i skazał go,
minister gospodarki nie mógłby startować w wyborach do Sejmu.
Eksperci podkreślają, że ukrycie prawdy w oświadczeniu majątkowym,
to przestępstwo ścigane z urzędu. Prawnicy są zgodni, że niepobieranie
wynagrodzenia przez Pawlaka nie ma żadnego wpływu na jego ewentualną
odpowiedzialność karną za złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia
majątkowego.
Waldemar Pawlak zasiadał w radzie od czerwca 2005 do marca 2006
roku. Potwierdzają to dokumenty z poznańskiego Krajowego Rejestru
Sądowego, do których dotarł dziennik.
ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)