Minister infrastruktury przeprosił na forum Sejmu za utrudnienia
na kolei po wstrzymaniu ruchu części pociągów InterRegio przez Polskie
Linie Kolejowe.
Cezary Grabarczyk tłumaczył, że choć nie ponosi bezpośredniej winy
za obecną sytuację, odpowiada za nią jako minister.
Ministerstwo Infrastruktury ocenia obecną sytuację na kolei jako
kryzysową. Od dwóch dni Polskie Linie Kolejowe, zarządca torów,
wstrzymały ruch części pociągów należących do Przewozów Regionalnych i
zapowiadają podobne działanie wobec Intercity. Obaj przewoźnicy zalegają
wobec PLK z opłatami za użytkowanie torów - szacuje się, że chodzi o
350 milionów złotych.
W związku z konfliktem w sprawie spłaty należności Przewozów
Regionalnych wobec PLK, dziś nadal wstrzymane jest kursowanie 46
pociągów InterRegio.
Szef resortu infrastruktury podkreślił, że pociągi Przewozów
Regionalnych podlegają samorządom. Przypomniał, że decyzję o wydzieleniu
z PKP przewoźników odpowiedzialnych za transport na poziomie regionów
podjęto za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dodał jednocześnie, że
to jego rząd przeznaczył znaczne kwoty na oddłużenie spółki Przewozy
Regionalne. Cezary Grabarczyk przypomniał, że państwo wywiązało się z
porozumienia w sprawie spłaty długów spółek przekazywanych samorządom.
Cezary Grabarczyk bronił Polskich Linii Kolejowych, które żądają
od przewoźników kolejowych spłaty zadłużenia za użytkowanie torów.
Tłumaczył, że tak jak przewoźnicy nie pozwalają, by ktoś jeździł na gapę
ich pociągami, tak PLK nie chce, by przewoźnicy jeździli ich torami bez
należnej zapłaty.
Posłowie wysłuchali w Sejmie informacji na temat bieżącej
sytuacji w polskim kolejnictwie.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)