Senat jednogłośnie poparł w czwartek ustawę o przeciwdziałaniu
narkomanii, rozszerzającą wykaz zakazanych środków odurzających o
kolejne tzw. dopalacze.
Chodzi o znowelizowaną w czerwcu przez Sejm ustawę o
przeciwdziałaniu narkomanii, która do wykazu środków psychoaktywnych
objętych kontrolą dodaje mefedron i syntetyczne kanabinoidy. Sprzedawane
jako "kadzidełka" kanabinoidy działają podobnie do marihuany. Mefedron,
oferowany w Polsce m.in. jako "sól do kąpieli", ma działanie nieco
podobne do metaamfetaminy.
Dopalacze to substancje psychoaktywne, które mogą działać podobnie
do narkotyków; można je legalnie kupić w Polsce w sklepach tradycyjnych i
internetowych. Substancje te są sprzedawane m.in. jako przedmioty
kolekcjonerskie, nawozy lub jako legalna alternatywa zabronionych
środków.
W środę wiceminister zdrowia Adam Fronczak powiedział, że być może
już po wakacjach do Sejmu trafi projekt ustawy umożliwiającej wycofanie z
rynku na okres od 12 do 18 miesięcy substancji wzbudzającej
podejrzenia, że może być szkodliwa dla zdrowia, czyli właśnie dopalaczy.
W tym czasie substancja byłaby badana w Agencji Oceny Technologii
Medycznych. Od opinii Agencji zależałoby, czy zostanie wpisana na listę
zakazującą sprzedaży dopalaczy, które ją zawierają.
sm, PAP