Ministerstwo Spraw Zagranicznych podziela emocje związane z
zamianą tablic w Smoleńsku, ale nie ma instrumentów prawnych, by wpływać na
rosyjską administrację – mówił w Sejmie Henryk Litwin, podsekretarz stanu w
MSZ.
Przedstawiciel rządu odpowiadał na pytania posłów PiS w
sprawie podjętych przez rząd działań po – skandalicznej – zdaniem PiS-u, podmianie
tablic w Smoleńsku.
Po wymianie tablic rozmawiałem z ambasadorem Rosji – mówił Litwin.
Nie mamy jednak argumentów prawnych, by przełożyć kwestie emocjonalne na
formalno – prawne. Strona rosyjska nie uwzględniła naszej wrażliwości.
Henryk Litwin przypomniał, że tablica została umieszczona
bez konsultacji z rządem polskim i z władzami Federacji Rosyjskiej. Poinformował,
że polski konsul, który towarzyszył temu wydarzeniu , był nim zaskoczony.
Powiedział również, że obecne działania rządu zmierzają do
upamiętnienia tego tragicznego wydarzenia pomnikiem. W tej sprawie trwają
rozmowy ze strona rosyjską. Skłonność
strony rosyjskiej do czynienia postępów związana jest z temperaturą dyskusji w
Polsce i jej odbiorem w Rosji – mówił.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament