Radio Parlament
Section01

W Sejmie o psach i kotach.

migracja
migrator migrator 18.08.2011

W Sejmie odbyło się drugie czytanie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości w gminach. Podczas dyskusji PiS, SLD i PSL skrytykowało nowelizację . Mimo krytyki wszystkie kluby zadeklarowały poparcie dla projektu.

W Sejmie odbyło się drugie czytanie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości w gminach. Podczas dyskusji PiS, SLD i PSL skrytykowało nowelizację . Mimo krytyki wszystkie kluby zadeklarowały poparcie dla projektu.

Posłowie skrytykowali przepis zakazujący trzymania na smyczy psa dłużej niż przez 12 godzin. Zdaniem wielu posłów będzie to przepis martwy, bo nikt nie będzie rejestrował czasu więzienia psa na smyczy.

Zdaniem Krzysztofa Tołwińskiego z PiS projekt ustawy jest również niedoróbką wyborczą. Poseł zarzucił Platformie, że podczas prac nad ustawą nie zasięgnięto opinii wielu organizacji, m.in. Związku Chodowców Zwierząt. Z zarzutem tym nie zgodziła się Magdalena Kochan z PO. W jej opinii, każda organizacja, która chciała wziąć udział w pracach nad projektem, zrobiła to.

Adam Krzyśków z PSL wyraził żal, że pojedyncze przypadki znęcania się nad zwierzętami, które pokazują media, stały się podstawą zmiany prawa dotyczącego wszystkich. Jego zdaniem przedstawione regulacje mają w dużym stopniu charakter życzeniowy a nie prawny.  

SLD wypomniało Platformie, że nie skorzystała z projektu Sojuszu. Był podobny – mówił Romuald Ajchler, ale w inny sposób rozwiązywał kontrowersyjne kwestie – mówił.

Magdalena Kochan z PO, podsumowując debatę stwierdziła, że wielu posłów nie zapoznało się z projektem.   Poinformowała, że projekt dotyczy zwierząt domowych a nie hodowlanych. Była to replika na wystąpienie posła Wojciecha Mojzesowicza, który pytał, czy 600 kg byka tez ma spuścić z łańcucha. Posłanka poinformowała, że ustawa tylko w jednym punkcie dotyczy tych zwierząt. Chodzi o możliwość odebrania rolnikowi zwierzęcia gospodarskiego traktowanego ze szczególnym okrucieństwem.

W opinii rządu  projekt  w jednym punkcie budzi zastrzeżenia. Nakłada na samorządy zadania bez wskazania źródła ich finansowania.

Projektowana ustawa zmienia definicję schroniska dla zwierząt, jako miejsca opieki nad zwierzętami. Modyfikuje również definicję „szczególnego okrucieństwa” wobec zwierzęcia. Z kilkoma wyjątkami wprowadza zakaz zabijania zwierząt. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozić ma   kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2. Jeśli sprawca czynu działa ze szczególnym okrucieństwem   może otrzymać wyrok 3 lat więzienia. W niektórych sytuacjach grozić będzie dodatkowo grzywna od 500 zł do 100tys. zł.   Zwierzęcia domowego nie będzie wolno przetrzymywać na smyczy dłużej niż 12 godzin. Smycz lub łańcuch nie będzie mógł być krótszy niż 3 m. Nowelizacja zabrania rozmnażania psów i kotów w celach handlowych poza miejscem ich zarejestrowanej hodowli. Wprowadza zakaz sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach i giełdach. Zabrania odławiania zwierząt bez możliwości umieszczenia ich w schroniskach. Kolejny zakaz dotyczy puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela psa. Projekt zobowiązuje samorządy do opracowania programów zapobiegających bezdomności zwierząt.

Projekt skierowano do bloku głosowań.

IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament

Section02
Section03
Section04