Choć obie reprezentacje wywalczyły awans do 1/8 finału, zarówno "Trójkolorowi", jak i "Czerwone Diabły" nie zagrały na miarę oczekiwań kibiców, niespodziewanie mając spore problemy - zwłaszcza w ofensywie.
Podobnie było w początkowych fragmentach poniedziałkowego meczu. Obie ekipy grały powolnie i apatycznie. Jako pierwszy uderzenia na bramkę w 10. minucie spróbował Griezmann, ale po jego strzale piłka ledwo dotoczyła się do celu. Po chwili ze skraju pola karnego przymierzył Mbappe, jednak został zablokowany.
Drużyna z Beneluksu oddała inicjatywę rywalom, licząc na kontrataki i stałe fragmenty gry. Gorąco pod bramką Francuzów było w 24. minucie, gdy niewygodny dla golkipera strzał z rzutu wolnego oddał de Bruyne, ale Maignan instynktownie odbił piłkę nogą.
Przeważali jednak "Trójkolorowi" - w 34. minucie precyzyjnie z prawego skrzydła dośrodkował Kounde, a do piłki najwyżej wyskoczył Thuram, jednak jego główka okazała się niecelna. O włos od trafienia był też Tchouameni, który tuż przed przerwą dopadł do odbitej futbolówki i z 16. metra oddał potężny strzał - Casteels nie musiał jednak interweniować i po pierwszej połowie było 0:0.
Pomocnik Realu ponownie - tym razem celnie - strzelił po zmianie stron. Casteels musiał się solidnie nagimnastykować, ale sparował piłkę na rzut rożny. Już w kolejnej akcji do centry po raz kolejny doszedł Thuram, lecz zamiast głową trafił piłkę barkiem, a ta łagodnym łukiem przeleciała nad poprzeczką.
Z minuty na minutę presja ze strony "Kogutów" rosła. Sytuacje strzeleckie seryjnie marnował aktywny, lecz nieskuteczny Mbappe, a bramka "Czerwonych Diabłów" wyglądała na zaczarowaną. W 70. minucie Belgom udało się w końcu wyprowadzić groźną kontrę - lewą flanką pomknął Mangala, odegrał do Lukaku, a napastnik Romy uderzył z ostrego kąta, ale Maignan był na posterunku.
Szansę na rozstrzygnięcie spotkania miał Mbappe, lecz w 79. minucie jego strzał ze skraju "szesnastki" o centymetry minął spojenie belgijskiej bramki. Po chwili z podobnej odległości uderzał de Bruyne, ale Maignan ponownie nie zawiódł i odbił mknącą z ogromną prędkością futbolówkę.
Co nie udało się Mbappe, powiodło się Kolo Muaniemu - wprowadzony w 62. minucie napastnik PSG odwrócił się z piłką w polu karnym i uderzył na bramkę Casteelsa - po drodze do siatki futbolówka odbiła się od nogi Vertonghena, zupełnie myląc golkipera. UEFA sklasyfikowała tę bramkę jako trafienie samobójcze Belga.
Oznacza to, że Francuzi awansowali do ćwierćfinału, mimo że nie strzelili ani jednego gola z otwartej gry. Dotychczas trafiali tylko po golach samobójczych rywali (dwukrotnie) i raz z rzutu karnego.
01:07 13072586_1.mp3 Stefan Foltzer podsumowuje reakcje Francuzów na awans Trójkolorowych do ćwierćfinału Euro 2024 (IAR)
1/8 finału: Francja - Belgia 1:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Jan Vertonghen (85-samobójcza).
Żółta kartka - Francja: Aurelien Tchouameni, Antoine Griezmann, Adrien Rabiot. Belgia: Jan Vertonghen, Orel Mangala.
Sędzia: Glenn Nyberg (Szwecja). Widzów: 46 810.
Francja: Mike Maignan - Jules Kounde, Dayot Upamecano, William Saliba, Theo Hernandez - N'Golo Kante, Aurelien Tchouameni, Adrien Rabiot, Antoine Griezmann - Marcus Thuram (62. Randal Kolo Muani), Kylian Mbappe.
Belgia: Koen Casteels - Timothy Castagne (88. Charles De Ketelaere), Wout Faes, Jan Vertonghen, Arthur Theate - Kevin De Bruyne, Amadou Onana, Yannick Carrasco (88. Dodi Lukebakio) - Lois Openda (63. Orel Mangala), Romelu Lukaku, Jeremy Doku.
<<< TERMINARZ I WYNIKI EURO 2024 >>>
Najlepsza 16 Euro 2024:
Czytaj także:
Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024
bg