We wtorek poznaliśmy pierwszego finalistę Euro 2024.
W Monachium awans do finału zapewnili sobie Hiszpanie, którzy wygrali z Francuzami 2:1.
Rozczarowania porażką nie krył kapitan "Les Bleus" Kylian Mbappe. Nowy gwiazdor Realu Madryt mógł wreszcie zagrać bez maski, którą zakładał po złamaniu nosa w pierwszym meczu turnieju przeciwko Austrii, jednak nie wpłynęło to zbytnio na poprawę jego gry.
- Zapytałem lekarza, czy mogę ją zdjąć, a on odpowiedział, że mogę robić, co chcę - tłumaczył po meczu.
Kylian Mbappe dobrze zaczął wtorkowe spotkanie, bo w dziewiątej minucie popisał się pięknym dośrodkowaniem do Randala Kolo Muaniego, który wyprowadził Francję na prowadzenie. Hiszpanie szybko jednak odpowiedzieli golami Lamine Yamala i Daniego Olmo.
- Hiszpanie zagrali lepiej od nas. Szybko straciliśmy dwa gole, a w drugiej połowie mieliśmy szansę na powrót do gry, ale się nie udało - mówił 25-letni piłkarz.
Euro 2024 nie było udane dla jednego z najlepszych piłkarzy świata. Kylian Mbappe zakończył turniej z jednym golem zdobytym z rzutu karnego w grupowym starciu z Polską (1:1). Ponadto zanotował dwie asysty.
- Ten turniej to dla mnie porażka, bo chciałem zostać mistrzem Europy. Taki jest futbol - albo jesteś dobry, albo nie. Ja nie byłem dobry, więc wracamy do domu - samokrytycznie podsumował lider i kapitan reprezentacji Francji.
Finałowego rywala Hiszpanie poznają w środę. W Dortmundzie Holandia zmierzy się z Anglią. Początek meczu o godzinie 21.
<<<Relacja z meczu Hiszpania - Francja>>>
<<< TERMINARZ I WYNIKI EURO 2024 >>>
Czytaj także:
Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024
/empe