Przed trzema laty w igrzyskach w Tokio Polak zajął w tej konkurencji piąte miejsce.

Jakub Majerski miał w piątek trzeci wynik w swoim wyścigu eliminacyjnym, w którym najszybszy był reprezentant gospodarzy Maxime Grousset - 50,65.

- Chciałem awansować do półfinału i ten półfinał jest, ale wiadomo, że apetyty są większe - powiedział po eliminacjach koronnej konkurencji.

Zawodnik AZS AWF Katowice miał trzeci wynik w swoim wyścigu eliminacyjnym, w którym najszybszy był reprezentant gospodarzy Maxime Grousset - 50,65. Najszybszy był przed południem srebrny medalista z Tokio, Węgier Kristof Milak - 50,19.

"- Widać, że poziom jest bardzo wysoki. Aż siedmiu zawodników połamało barierę 51 sekund, więc szykują się niezłe półfinały. Mój czas też napawa optymizmem przed tym wieczornym wyścigiem. Złamanie granicy 51 s to jest takie minimum, które chcę popłynąć – dodał Majerski.

23-latek jest rekordzistą Polski na 100 m st. motylkowym - 50,97 z Tokio oraz brązowym medalistą mistrzostw świata i Europy na tym dystansie.

- Rzeczywiście, rok jest bardzo dobry, a Paryż ma być jego dopełnieniem, taką wisienką na torcie. Może być dobrze, bo trener zgłosił uwagi do nawrotu, ponieważ wpadłem na ścianę jako drugi, a wyszedłem piąty czy szósty. Nie czułem tego, ale, jak widać, jest rezerwa. I widać, że na dystansie idzie dobrze, bo dopłynąłem koniec końców jako trzeci - analizował.

Półfinał z udziałem Majerskiego odbędzie się w piątek o godz. 21.12. Zakwalifikował się też do tego etapu m.in. mistrz z Tokio, Amerykanin Caeleb Dressel, który miał szósty czas - 50,83. Ośmiu najlepszych zawodników awansuje do sobotniego finału.

Czytaj także:

• Paryż 2024. Natalia Kochańska bez medalu, ale ma powody do zadowolenia
• Paryż 2024. Ile piw zmieści się w organizmie pływaka? Lukas Maertens: byłoby świetną zabawą sprawdzić
• Paryż 2024. Koncert Donny Vekić w półfinale. Anna Karolina Schmiedlova rywalką Igi Świątek

/empe, PAP