Polscy siatkarze na pięciu poprzednich igrzyskach odpadali na etapie ćwierćfinału. Od 2004 roku ta faza była dla Polaków ostatnią w olimpijskim turnieju.

W poniedziałek podopieczni Nikoli Grbicia przełamali jednak "klątwę" i ograli Słoweńców 3:1. Serbski szkoleniowiec był dumny ze swoich podopiecznych dowodzonych przez kapitana Bartosza Kurka, do których przylgnęło określenie "gang łysego".

- Ja jestem ważny, ale zawodnicy są tymi, którzy idą grać. Oni są tymi, którzy mają oczekiwania od samych siebie, nie tylko od kibiców, federacji czy sponsorów. Myślę, że każdy z nich zrobił najwięcej, co może i grał swoją najlepszą siatkówkę. Ja jestem tu pomocą - skromnie podkreślił Nikola Grbić w rozmowie z Cezarym Gurjewem z Radiowej Jedynki.

Selekcjoner polskiej reprezentacji podkreślał rolę jej kapitana. Bartosz Kurek za wcześniejsze mecze był krytykowany, ale w poniedziałek zagrał kapitalnie. 

- Bartek jest liderem, jest dla nas bardzo ważny - podkreślił. Serb - Jestem bardzo dumny nie tylko z niego. Gramy w półfinale, jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale teraz focus na następny mecz - zakończył Nikola Grbić.

W półfinale rywalami Biało-Czerwonych będą Amerykanie lub Brazylijczycy. Ich mecz zostanie rozegrany w poniedziałek o godzinie 21.

Bartosz Kurek po meczu ze Słowenią: turniej dopiero się zaczyna

Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 są relacjonowane na antenach Polskiego Radia. Jesteśmy Oficjalnym Nadawcą Radiowym tej imprezy. 

Czytaj także:

• Paryż 2024. Aleksandra Mirosław pokazała wielką klasę. Dwukrotnie pobiła rekord świata
• Paryż 2024. Ćwierćfinałowa klątwa przełamana. Wielki mecz siatkarzy, jest półfinał!
• Paryż 2024. Uwaga siatkarzy skupiona na półfinale. Marcin Janusz: najtrudniejsze przed nami
• Paryż 2024. Polska nadzieja medalowa oczyszczona z zarzutów. Dorota Borowska wystartuje w igrzyskach
• Paryż 2024. Fajdek i Nowicki znokautowani. Koniec ery polskich dominatorów