mobile-logoequalizer
Igrzyska Olimpijskie 2024

Paryż 2024: igrzyska pełne kontrowersji? "Każdy może mieć inne spojrzenie"

Czwórka

Igrzyska olimpijskie często stają się areną nie tylko sportowych zmagań, ale i politycznych kontrowersji. W tegorocznej edycji dyskusje wzbudziły elementy ceremonii otwarcia, które niektórzy uznali za nadmiernie upolitycznione. Przedmiotem gorących debat stały się również obecność reprezentacji Izraela oraz kwestie dotyczące zakazu startu rosyjskich i białoruskich sportowców.

5.08.2024, 20:22

Paryż 2024: igrzyska pełne kontrowersji? "Każdy może mieć inne spojrzenie"

XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie potrwają do 11 sierpnia

fot. LIONEL BONAVENTURE/AFP/East News

  • - W porównaniu z Tokio (igrzyska z 2020 r. - red.) w Paryżu jest więcej polityki, choć zależy, do jakiego okresu w historii się odnosimy - ocenia Bartłomiej Banasiewicz z Polskiego Instytutu Dyplomacji Sportowej.
  • Od rozpoczęcia igrzysk w Paryżu kontrowersje wzbudziły m.in. elementy ceremonii otwarcia, wykluczenie i dopuszczenie reprezentantów z wybranych krajów czy płci jednej z zawodniczek.

Kontrowersje związane z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu pojawiły się już w trakcie ceremonii ich otwarcia. W mediach i internecie pojawiły się chociażby głosy oburzenia na część programu artystycznego ceremonii otwarcia, która wydawała się parodią "Ostatniej Wieczerzy" Leonarda da Vinci. W segmencie nazwanym "Festivite" wystąpiły drag queens siedzące przy długim stole i transpłciowa modelka. Niemal naga piosenkarka wcieliła się w greckiego boga wina, Dionizosa. Po ceremonii otwarcia dyrektor artystyczny widowiska Thomas Jolly zaprzeczył, jakoby krytykowana scena była nawiązaniem do "Ostatniej Wieczerzy".

Francja - naród kochający kontrowersję

- W mojej ocenie Francuzi lubią trochę słynąć z kontrowersji i postawili na to podczas ceremonii otwarcia. Mogło to budzić kontrowersje; szczególnie biorąc pod uwagę to, jakie nastroje mamy wśród tych bardziej religijnych części społeczeństwa. Poszło to w dosyć mocną stronę - ocenia Bartłomiej Banasiewicz. Ekspert z Polskiego Instytutu Dyplomacji Sportowej dodaje, że każdy może mieć inne spojrzenie na widowisko. - Inaczej to będziemy odbierali w Polsce i Francji. (...) Jak widać, duża część świata zareagowała na to z oburzeniem. Wycofała się też bodajże jedna firma ze Stanów Zjednoczonych, która była wśród sponsorów igrzysk - zwraca uwagę. 

Czytaj także:

Co na igrzyskach robią Rosjanie? 

Z powodu agresji na Ukrainę z udziału w tegorocznych igrzyskach decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wykluczone zostały Rosja i Białoruś. Sportowcy z tych krajów mogą jednak walczyć o medale w Paryżu. MKOl zezwoliła na ich występy pod neutralną flagą.

- Biorąc pod uwagę to, jak mocno upolityczniony jest sport w Rosji, i jak mocno jest powiązany ze strukturami wojskowymi oraz władzy, to starty pod własną flagą byłyby ogromną kontrowersją - komentuje Bartłomiej Banasiewicz. Gość radiowej Czwórki zwraca uwagę, że rosyjscy sportowcy, którzy pojechali na igrzyska, łamią też zasadę neutralności. Wprowadził ją MKOl parę miesięcy temu; mówi ona między innymi, że sportowcy nie mogą otwarcie popierać wojny. - Jak widzimy, w niektórych przypadkach sportowcy lajkowali wpisy, gdzie popierali działania wojenne. Dwóch sportowców, którzy pojechali na igrzyska, posądza się o współpracę ze służbami - podkreśla ekspert.

View post on Facebook

Skoro są dowody na łamanie zasad, to dlaczego rosyjskich sportowców nie wykluczono z imprezy? - MKOl był moim zdaniem niekonsekwentny. Najpierw postawił dosyć surowe warunki, bo do wykluczenia wystarczyło polajkowanie posta, a potem ich nie respektował - komentuje rozmówca Jeremiego Angowskiego.


Paryż 2024: igrzyska pełne kontrowersji? "Każdy może mieć inne spojrzenie" (Świat 4.0/Czwórka)0:00

 

***

Tytuł audycji: Świat 4.0

Prowadzi: Jeremi Angowski

Gość: Bartłomiej Banasiewicz (Polski Instytut Dyplomacji Sportowej)

Data emisji: 05.08.2024

Godzina emisji: 17.11

qch/wmkor

Polskie Radio
Polski Komitet Olimpijski

PARTNER MEDIALNY