- Musiałem posłuchać wszystkich naszych oficjalnych nagrań i przy okazji trochę się wyleczyłem z kompleksów - zdradza Piotrowi Stelmachowi lider T.Love. - Zawsze postrzegałem nas jako zespół, który ma w dorobku sporo fajnych piosenek i żadnego dobrego albumu. Teraz mogę śmiało powiedzieć, że "Prymityw", "Pocisk miłości" i "King" to świetne płyty od początku do końca.
Te trzy albumy wejdą w skład 16-płytowego zestawu, który już 17 października pojawi się na rynku. Atutami boksu "T.Lovestory" będzie DVD zawierające wszystkie klipy zespołu oraz premierowe CD z trzema nowymi kawałkami i trzynastoma niepublikowanymi nigdy wcześniej nagraniami z lat 1999-2009.
Promujący całe wydawnictwo singiel "Polskie mięso" już narobił sporo zamieszania. Zainscenizowane na potrzeby teledysku (w reżyserii Xawerego Żuławskiego) aresztowanie zespołu wyglądało tak wiarygodnie, że wywołało oburzenie mieszkańców Warszawy i małą medialną wrzawę, a Staszczyk dostał od koleżanki sms-a z całkiem poważnym pytaniem "zamknęli cię?".
Takie prowokacyjne, a nawet zaangażowane politycznie działania to jedno z niezliczonych obliczy zespołu aktywnego już od trzech dekad. Przez ten czas przez T.Love przewinęło się blisko trzydziestu muzyków, a Muniek Staszczyk to dziś jedyny przedstawiciel oryginalnego składu z 1982 roku. Na "T.Lovestory" znajdziecie więc na przykład piosenkę o nostalgii za starymi stadionami albo autentyczny hołd dla... Budki Suflera.
Ostatnią studyjną płytę zespół Staszczyka nagrał w 2006 roku. Nie oznacza to bynajmniej, że przez ten czas T.Love próżnował, czy odszedł na zasłużoną emeryturę. Od 2008 roku trwają pracę nad kolejną produkcją pod wiele mówiącym tytułem "Oldies Gold".
- To będzie nasza wyprawa w świat starej muzyki, ale podanej w formie zrozumiałej dla współczesnych odbiorców - wyjaśnia ideę dwupłytwoego albumu gość audycji "Myśliwiecka 3/5/7". - Słychać tam Boba Dylana, Johnny'ego Casha, a przede wszystkim mnóstwo czarnego bluesa.
Muniek Staszczyk zdradza, że w trakcie prac nad "vintage'owym" projektem T.Love powstał materiał, który bez problemu wypełni kolejną płytę zespołu. Tym razem będzie to powrót do brudnego, ostrego brzmienia albumu "Prymityw".
"Oldies Gold" możemy się spodziewać już za rok. Natomiast "Trójkowicze" mieli ekskluzywną okazję, aby usłyszeć "Lucifer" - jedną z piosenek przygotowanych z myślą o tym albumie - w minioną sobotę.
Tym bardziej zachęcamy do wysłuchania rozmowy Piotra Stelmacha z Muńkiem Staszczykiem. Audycji "Myśliwiecka 3/5/7" Piotra Stelmacha słuchać można na antenie Trójki w każdą sobotę po godzinie 16.00.
REKLAMA
Trójka
Michał Mendyk 02.10.2011