X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Wspomnienia polskiego Prince'a

Ostatnia aktualizacja: 17.10.2011 18:00
Na początku lat 90. odkrył Liroya i grał w Polsce niczym Prince. Dlaczego zapomnieliśmy o Marku "Tamerlane" Sośnickim? Posłuchajcie reportażu Anny Gacek i Tomasza Żądy.
Audio

- Polski rynek nie był wtedy przygotowany na tego typu własną propozcyję - wspomina dziennikarz muzyczny, Maciej Chmiel, ale też przyznaje: - Płyta "14th Century Soul" nie miała też potencjału radiowego. Brak chwytliwych melodii sprawił, że była to pozycja dla koneserów czarnej muzyki.

- Czy nie byliśmy wtedy najlepsi? - pyta z kolei retorycznie sam Marek Sośnicki, mózg projektu Tamerlane. Wydany w 1991 roku debiutancki album zespołu  to pozycja ambitna, inspirowana starannie produkowanym popem, ale też nie przystająca do grunge’owych czasów. Sośnicki przyznaje się do inspiracji największymi: Michaelem Jacksonem (którego udało mu się spotkać dwukrotnie), ale przede wszystkim Prince'em (którego widział tylko raz, ale któremu dedykował swoje "dzieło życia").

Faktycznie "14th Century Soul" brzmiało wtedy niczym produkcja "zachodnia", co w Polsce po dziś dzień stanowi problem. Chodzi oczywiście o nowoczesne kompozycje, błyskotliwą aranżację i realizację (zdarzało się, że pomysły Sośnickiego wymagały montażu 90 niezależnych ścieżek), ale też po prostu o znakomitą angielską wymowę.  

Grupa Tamerlane była wychwalana przez krytyków (nominacje do Bursztynowego Słowika, nagroda na festiwalu w Opolu), dostrzeżona w Trójce (z sukcesem na Liście Przebojów), wykorzystana w filmie "Papierowe małżeństwo", wreszcie nagradzana na międzynarodowych festiwalach. Niestety przepadła komercyjnie...

Później Sośnicki związał się z BMG i nagrał komercyjną płytę solową, której po dziś dzień się trochę wstydzi. A przy okazji odkrył fenomen Liroya i nakłonił szefów wytwórni do zainteresowania się nestorem polskiej sceny hip-hopowej...

Dlaczego Tamerlane zginął w mrokach historii? Chyba po prostu ambicje i oczekiwania zespołu nie przystawały do polskiej rzeczywistości lat 90. Wiele do myślenia daje fakt, że młody Sośnicki - wedle słów Marka Niedźwieckiego: złotowłosy cherubin - wybrał sobie za patrona Timura, słynnego XIV-wiecznego despotę. Polski debiutant także chciał podbić świat.

Inna sprawa, że do swojej wizji udało mu się przekonać nie lada osobowości, m.in. Jacka Łągwę (wkrótce muzyczny filar zespołu... Ich Troje), klasyka polskiego jazzu Tomasza Szukalskiego oraz znakomitych, choć wtedy dopiero debiutujących filmowców: Maciej Dejczera, Pawła Edlemana, Jarosława Żamojdę, Wojtka Smarzowskiego, czy Marka Śledzieckiego (Sośnicki - z zawodu aktor - sam był absolwentem łódzkiej Filmówki). 

Współczesnej polskiej muzyce rozrywkowej przydałby się taki wizjoner...

Fenomen Tamerlane wspominają Marek Sośnicki, dziennikarze muzyczni Marek Niedźwiecki i Maciej Chmiel oraz ówczesny szef Polygramu, Piotr Nagłowski. 

Trójkowej audycji "Historia pewnej płyty" słuchać można w niedziele o godzinie 9.00.

Czytaj także

Ziemia, płyta Człowieka

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2011 23:00
Nowy sezon w trójkowej "Historii Pewnej Płyty" otworzy opowieść o jedynej płycie, jednego z najciekawszych gitarowych zespołów lat 90. Pamiętacie jeszcze grupę Human i jej album "Earth"?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kostek Joriardis: do dziś nikt nie tupnął jak my!

Ostatnia aktualizacja: 27.09.2011 15:00
- Gdyby nie rozpadli się po roku, dziś mogliby być klasykami, jak Acid Drinkers - wspomina zespół Human dziennikarka Anita Bartosik. Płycie "Earth" poświęcony był pierwszy po wakacjach fonograficzny reportaż Anny Gacek i Tomasza Żądy.
rozwiń zwiń