Biedna Beyoncé, od początku spotykała się z zarzutami, że jest tylko produktem, że niczego nie potrafi, a obecność na rynku zawdzięcza wyłącznie ojcu. Na przekór nieprzychylnym opiniom Knowles idzie do przodu. I póki co wychodzi na swoje.
Przygoda ze śpiewem zaczęła się dla dziewczynki o pseudonimie Bee (Pszczółka) w 1988 roku, kiedy ojciec zaprowadził swoją siedmioletnią latorośl na próbę kościelnego chóru. Tam Beyoncé Giselle Knowles uczyła się śpiewać. Dziewięć lat później nie śpiewała już w kościołach, ale na największych scenach świata.
W 1997 świat oszalał na punkcie pierwszego singla Destiny's Child "No, No, No". Proponowana przez dziewczyny mieszanka soul i r'n'b przypadła do gustu słuchaczom na wszystkich kontynentach. Oprócz Beyoncé grupę tworzyły Kelly Rowland, Latavia Roberson i Letoya Luckett. Managerem był Matthew Knowles, ojciec czarnoskórej gwiazdy. Latavia i Letoya nie zagrzały zbyt długo miejsca w zespole, na krótko przed wydaniem singla "Say My Name" - drugiego obok "Survivor" największego hitu grupy, zostały zastąpione przez Farrah Franklin oraz Michelle Williams. Pierwsza zniknęła z horyzontu już po trzech miesiącach. Od tamtej pory Destiny's Child funkcjonowały jako trio. Debiutancki krążek "Destiny's Child" rozszedł się na świecie w nakładzie trzech milionów. Kiedy w 2002 dziewczyny rozpoczynały kariery solowe, miały na koncie trzydzieści trzy miliony sprzedanych płyt. Dziś jest ich ponad czterdzieści. Drogi dziewcząt rozeszły się ostatecznie w 2005 roku.
Solowy debiut Beyoncé "Dangerously In Love" znalazł po dziś dzień jedenaście milionów nabywców. Krążek promowało kilka singli, w tym piosenka "Crazy In Love" wykonana w duecie z Jayem-Z, prywatnie partnerem Knowles. Niedługo przed wydaniem "Dangerously In Love", Beyoncé pojawiła się na dużym ekranie, gdzie zagrała u boku Mike'a Myersa w filmie "Austin Powers i Złoty Członek". Wcześniej, miała na koncie produkcję telewizyjną "Carmen: A Hip Hopera".
W 2006 roku dyskografia Beyoncé wzbogaciła się o kolejny album "B'Day". W sześciu krajach krążek pokrył się platyną, przy czym w Stanach zyskał status płyty potrójnie platynowej, a w Wielkiej Brytanii podwójnie. 2008 to nowy album "I Am... Sasha Fierce" i dalsze pasmo sukcesów. Urodzona w Houston czarnoskóra wokalistka po raz kolejny zamknęła usta niedowiarkom i krytykom.
(mk)