fot. Tommi Grönlund
Jimi Tenor to pseudonim artystyczny Lassiego Lehto, fińskiego kompozytora i multiinstrumentalisty (grającego między innymi na instrumentach własnego pomysłu!), tworzącego eksperymentalną muzykę elektroniczną. Od czasu do czasu Tenor udziela się na swoich płytach wokalnie. Są to w większości nieśmiałe pomrukiwania i podśpiewywania, ale – jak twierdzi sam artysta – po prostu lubi to robić. Interesuje się też fotografią, a w latach 90. w czasie pobytu w Nowym Jorku miał nawet swoją pracownię fotograficzną w Empire State Building. Inspiruje go twórczość Joela-Petera Witkina.
Prywatnie jest mężem ciemnoskórej wokalistki Nicole Willis, która chętnie użycza głosu w jego produkcjach. Tenor zaczynał karierę pod koniec lat 80. wraz ze swoim industrialnym zespołem Shamans. Wspólnie nagrali cztery albumy: "Total Capacity Of 216,5 Litres" (1988), "Dyktafon" (1989), "Mekanoid" (1990) i "Fear Of A Black Jesus" (1992).
W 1994 roku nakładem fińskiej wytwórni Sähkö Recordings wydał swój pierwszy solowy album "Sähkömies", z którego pochodzi wielki przebój „Take Me Baby”.
"Take me baby"
Rok później światło dzienne ujrzała płyta "Europa", również wydana przez Sähkö. Przeszła bez większego echa, a komercyjnym sukcesem okazała się dopiero następna – "Intervision", nagrana w 1997 roku dla kultowej brytyjskiej wytwórni Warp. Na "Intervision" znalazły się kolejne przeboje: "Sugardaddy", "Outta Space", "Never Say It Aloud", "Can’t Stay With You Baby". W 1999 roku w katalogach Warpa pojawił się „Organism”. Na single zostały wybrane utwory "Year Of The Apocalypse" i "Total Devastation".
"Out of Nowhere"
Ostatnią płytą nagraną dla Warpa była "Out Of Nowhere" (2000). Album powstał w dużej części w Polsce – Jimi zaprosił do współpracy orkiestrę symfoniczną Teatru Wielkiego w Łodzi pod batutą Tadeusza Kozłowskiego. Był to projekt bardzo ambitny, ale mocno oddalił się od komercyjnej ścieżki muzycznej, na którą Tenor wszedł wraz z "Intervision", co nie spodobało się producentom Warpa. Na płycie znalazł się wprawdzie utwór "Call Of The Wild" zaśpiewany przez Nicole Willis, który był kandydatem do kolejnego przeboju, ale to nie wystarczyło Warpowi i współpraca została zakończona. Związanie się kontraktem z tą dużą wytwórnią z komercyjnego punktu widzenia było świetnym posunięciem, jednak Jimi po latach podkreśla w wywiadach, że nie satysfakcjonowała go ta współpraca i dopiero teraz może spełniać się muzycznie.
"Utopian Dream"
"Utopian Dream" (2001) to powrót do macierzystego Sähkö Recordings. Materiał powstał w Estudio Copito de Nieve w Barcelonie, do której Jimi przeprowadził się wraz z żoną. Po orkiestrowej rozwiązłości z "Out Of Nowhere" przyszedł czas na przypomnienie słuchaczom, kim jest Jimi Tenor. Powróciła więc typowa dla niego eksperymentalna jazzująca elektronika z dużą ilością saksofonu tenorowego (od którego przecież pseudonim Lassiego!). Dwa lata później ukazał się album "Higher Planes" wydany przez berlińskie Kitty-Yo. Artysta znów zaprosił do współpracy orkiestrę, tym razem nie symfoniczną. Pojawiło się więc wiele interesujących instrumentów, a płyta nie odbiegała poziomem od "Utopian Dream" i została równie ciepło przyjęta jak poprzedniczka.
Album "Beyond The Stars" został nagrany w styczniu 2004 roku w studiu Guya Sternberga w Berlinie i ukazał się w maju, ponownie nakładem Kitty-Yo. Rok wcześniej w Finlandii zarejestrowano śpiew chóru Aventur, który pojawił się na płycie. Na "Beyond The Stars" Jimi silnie nawiązał do muzyki lat 70.: soulu, jazzu, funky, a do współpracy zaprosił m.in. afro-beatową supergrupę Rhythm Taxi (w składzie: Ekow Alabi Savage, Nicholas Addo-Nettey, Famson Akinola, Sometimer).
Dwa lata później z Jimim zaprzyjaźniła się legendarna niemiecka wytwórnia Deutsche Grammophon. Tak powstała produkcja "Deutsche Grammophon ReComposed by Jimi Tenor". Na płycie znalazły się aranżacje kompozycji takich modernistycznych klasyków jak Steve Reich, Erik Satie czy Pierre Boulez. Premiera miała miejsce 19 sierpnia w Deutsche Opera w Berlinie – był to występ na sześć fortepianów z orkiestrą symfoniczną.
W 2007 roku ukazał się album "Joystone" nagrany z muzykami z formacji Kabu Kabu ponownie dla wytwórni Sähkö Recordings. To kolejny uśmiech Tenora w stronę afro-beatu, pozytywnie oceniony zarówno przez krytykę, jak i fanów.
Koncerty Jimiego Tenora to prawdziwe muzyczno-wizualne przedstawienia. Jimi zaskakuje ekspresją, dziwacznymi strojami, a także prezentuje wymyślone przez siebie instrumenty.
Artysta polubił koncertowanie w naszym kraju. W samym 2007 roku odwiedził Polskę dwukrotnie – w lipcu wystąpił na festiwalu w Poznaniu, a w październiku na Free Form Festival w Warszawie.
(ap)
https:\/\/www.jimitenor.com/
https:\/\/www.myspace.com/myjimitenor/
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Jimi+Tenor/