X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Editors

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2008 17:28
Editors powstali w 2003 roku w Birmingham. Co ciekawe wszyscy członkowie zespołu studiowali razem na uniwersytecie w Stafford.

An End Has a Start jest następcą wydanego w 2005 roku debiutanckiego albumu The Back Room zespołu Editors. Nadzieje były olbrzymie, w końcu im lepszy debiut tym większe oczekiwania związane z wydaniem kolejnego krążka. Z drugiej strony istniała obawa wystąpienia słynnego "kompleksu drugiej płyty", który przeżywały nawet największe gwiazdy. Editors z całego tego zamieszania wyszli jednak obronną ręką i nagrali płytę dobrą, choć nie dorównującą debiutowi.

W ten sposób wpisali się niejako w nurt, który można zaobserwować w ostatnich latach na scenie niezależnej. Debiuty: Bloc Party, The Arcade Fire czy chociażby Maximo Park wręcz oszałamiały swoją świeżością i muzyczną elokwencją, jednakże drugie płyty co najwyżej stabilizowały pozycję zespołu. Regule przeczą w zasadzie tylko Arctic Monkeys. Mimo że ich debiutancka płyta "Whatever People Say I Am, That's What I'm Not" była bardziej wydarzeniem medialnym niż muzycznym,  nie umniejsza to postępu i dojrzałości osiągniętej przez Axela Turnera na wydanej w tym roku "Favourite Worst Nightmare".

Editors często nazywa się brytyjską odpowiedzią na pochodzący z Nowego Jorku zespół Interpol. Rzeczywiście analogie łączące oba zespoły można mnożyć, najbardziej oczywistymi są wokaliści Tom Smith i Paul Banks śpiewający niemal w identyczny sposób oraz specyficzna atmosfera smutku i nostalgii, która ich otacza. Oczywistej inspiracji  zarówno w sposobie kreacji, jak i kompozycji muzycznej należy jednak dopatrywać się w legendarnej Joy Division. Zresztą wszystkie zespoły wywodzące się z nurtu postpunkowego na stałe będą postrzegane jako spadkobiercy i naśladowcy  genialnego Iana Curtisa. Nie znaczy to jednak, że Editors nie udało się stworzyć własnego, rozpoznawalnego stylu. Debiutanckie "The Back Room" to przede wszystkim piękne, porywające melodie będące autorstwem Chrisa Urbanowicza i niebanalne, osobiste teksty Toma Smitha. Niestety ma się nieodparte wrażenie, że na "An End Has a Start" zespół świadomie i z premedytacją porzucił melodyjność na rzecz  bardziej skomplikowanych konstrukcji, które niecierpliwego słuchacza mogą zwyczajnie znudzić. Kto szukał przebojowości "All Sparks czy Bullets" srogo się zawiedzie. W miejsce złości, buntu i często niekontrolowanych emocji otrzymujemy spokój i zadumę. Płyta jest dużo bardziej wyciszona od debiutu, wydaje się dojrzalsza, nie ma w niej pogoni za łatwymi, wpadającymi w ucho refrenami. Słychać, że zespół się rozwija, płyta jest dużo bardziej przestrzenna od debiutu. Jest to z pewnością zasługą producenta Jacknife’a Lee, współpracującego z zespołem przy debiucie, znanego z produkcji płyt U2 czy Snow Patrol.

Album rozpoczyna "Smokers Outside The Hospital Doors", który został również wybrany na pierwszy singiel promujący krążek. Wybór jest o tyle zaskakujący i odważny, gdyż piosenka trwa ponad pięć minut i nie należy do tych z gatunku łatwo wpadających w ucho. Przyszedłeś samotnie, tak samo odejdziesz – z taką smutną konkluzją zostawia nas tytułowa piosenka "An end Has a start". Wokalista Editors, Tom Smith w wielu wywiadach podkreślał, że na ostateczny kształt i charakter płyty wielki wpływ miały śmierć i poważne choroby, które dotknęły bliskie mu osoby. "The Racine Rats" z kolei opowiada o bezkompromisowym, egoistycznym dążeniu do osiągnięcia sukcesu, sławy  i nieuniknioną porażką, jaka się za nimi kryje – "Wiedziałeś, że jesteś zgubiony, mimo to nie mogłeś przestać". Klimat debiutu przywołuje najlepsza chyba na płycie "Escape The Nest". Piękny, wyrazisty riff Chrisa Urbanowicza, zapadający w pamięci refren i prawdziwe emocje w głosie Toma Smitha – "Jestem wysuszony i pusty, lecz wciąż mam w sobie miłość". Płytę kończy "Well Worn Hand", napisana w reakcji na śmierć kolegi ze szkoły, który wracając do domu z pracy, bez żadnego powodu został zamordowany przez nieznanego sprawcę. Zaśpiewana jedynie przy akompaniamencie fortepianu stylistycznie bardzo przypomina Chrisa Martina i jego Coldplay.

Editors powstali w 2003 roku w Birmingham. Co ciekawe wszyscy członkowie zespołu studiowali razem na uniwersytecie w Stafford. Po serii dobrze przyjętych mini koncertów w muzycznych klubach, udało im się ściągnąć uwagę niezależnej wytwórni Kitchenware, z którą związali się w styczniu 2005 roku. To pierwszy i jedyny występ zespołu w Polsce. Na koncertach słyną z bardzo dobrego kontaktu z publicznością, a zważywszy że korzenie wokalisty Toma Smitha i gitarzysty Chrisa Urbanowicza sięgają naszego kraju, można spodziewać się wielu niespodzianek, które zespół przygotuje na tą specjalną okazję. Na żywo utwory zyskują większą drapieżność, głównie dzięki ostrzejszemu, niemal punkowemu wykonaniu i nowym zaskakującym aranżacjom znacznie różniącym się od tego, co możemy usłyszeć na płycie.

Tomiszon

https:\/\/www.editorsofficial.com/
https:\/\/www.myspace.com/editorsmusic
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Editors/