fot: Taraz&A.Rozej / SonyBmg
Jak z klasy szkolnej o profilu "mechanik samochodowy" trafić na wielką scenę? Wydaje się to nieprawdopodobne. Kariera Kasi Cerekwickiej pokazuje jednak, że głęboka wiara we własny talent, konsekwencja w realizowaniu swych marzeń, umiejętność wyciągania wniosków z porażek i ciężka praca czynią cuda.
Jak mówi Kasia - z muzyką miała do czynienia już w podstawówce - w szkole muzycznej uczyła się w klasie fletu i fortepianu. Już wówczas bardziej niż nauka solfeżu fascynowały ją jednak czarne wokalistki - Whitney Houston, później Anita Baker, Toni Braxton, Mary J. Blige.
Wspomina: "Zamykałam się wówczas w pokoju i godzinami wydzierałam, bo trudno to było nazwać inaczej". Już wówczas wiedziała, że chce śpiewać, choć równocześnie zdecydowała się kształcić na mechanika samochodowego w koszalińskim technikum. Pasji do męskiej profesji nie starczyło na długo - zwyciężyła miłość do muzyki. By sprawdzić się wokalnie, w wieku szesnastu lat Cerekwicka wystartowała w programie "Szansa na sukces". Wykonała piosenkę "Wyszłam za mąż, zaraz wracam" z repertuaru Ewy Bem i … zdobyła główną nagrodę! Wówczas porzuciła marzenia o karierze mechanika i przeniosła się do stolicy - "Klucz francuski na stałe zamieniłam na mikrofon". Bez żalu, bo jak wspomina
"choć mnie to interesowało, to jednak było to bardzo szowinistyczne środowisko i dziewczyny nie miały lekko".
Pierwsze miesiące w Warszawie to nowy ogólniak, praca nad demo; dorywcze zajęcia w reklamach. Kasia wystąpiła w konkursie Debiutów Opole’97, zaczęła śpiewać „chórki” w zespole Edyty Górniak.
W 1998 roku podpisała kontrakt z Sony Music i wydała album "Mozaika", który mimo przychylnych recenzji krytyków nie stał się sukcesem komercyjnym.
Po roku od wydania płyty Kasia wróciła do rodzinnego miasta i zaczęła – jak mówi "z nudów i braku perspektyw" - studiować zaocznie politologię na Uniwersytecie Warszawskim. Na szczęście nie zarzuciła swych muzycznych pasji. W tak zwanym międzyczasie zrobiła kilka nowych wersji demo (m.in. z Yaro). Zaprzyjaźniła się też z ówcześnie nieznaną Kasią Klich, u której zaczęła występować w chórkach.
W 2001 roku poznała Piotra Siejkę, kompozytora i producenta, który współpracował m.in. z Edytą Górniak i Natalią Kukulską. Niestety, kiedy już mieli wspólnie wchodzić do studia, zmieniła się struktura i dyrekcja firmy, a do realizacji nagrań nie doszło.
Kasia postanowiła rozwiązać kontrakt i spróbować szczęścia gdzie indziej. Minęły kolejne trzy lata pracy nad materiałem i cierpliwego dobijania się do drzwi płytowych wytwórni. Artystka wspomina dziś, że wówczas nikt nie wierzył, że w Polsce mogą przyjąć się brzmienia soul i r’n’b: "Były momenty zwątpienia, ale głęboko wierzyliśmy z Piotrkiem w to, że w końcu ktoś nas doceni, nasza praca nie pójdzie na marne".
Gdy w Polsce klimat dla "czarnej" muzyki stał się bardziej przyjazny, materiałem ponownie zainteresowała się firma Sony BMG.
"Pomyślałam – do trzech razy sztuk" - mówi Kasia. "Poszłam na rozmowy, a entuzjazm, z jakim zareagowali na nasze piosenki, natychmiast dodał mi skrzydeł. Szybko zaczęliśmy tworzyć nowe utwory i tak po dziewięciu latach starań nagrałam płytę, o jakiej zawsze marzyłam. Bez nacisku, bez kompromisów".
"Nie ma nic"
Śladem dawnych perypetii jest niezwykle znaczący tytuł nowego krążka - "Feniks", którego premiera odbyła się 20 lutego 2006. Album w założeniu miał udowodnić, że Cerekwicka to odrodzona, pełna życia artystka.
Sama napisała wszystkie teksty, muzyka i aranże to melodyczne r’n’b, czyli nowocześnie zaaranżowane numery z nutką starego soulu. Wśród kompozycji znalazł się singiel "Na kolana", który był jedną z najczęściej emitowanych piosenek na antenach polskich rozgłośni radiowych. Kasia zaprezentowała tę piosenkę na krajowych eliminacjach do konkursu Eurowizji i zajęła ex aequo 1. pozycję z grupą Ich Troje. Utwór ten przyniósł jej również nagrodę w plebiscycie Superjedynki 2006.
Po ukazaniu się płyty Kasia rozpoczęła intensywny okres koncertowania. Wraz ze swoim zespołem występowała już na terenie całej Polski, podczas wielu letnich koncertów.
W 2007 roku Kasia wydała kolejną płytę "Pokój 203", która odniosła spory sukces na rynku, a promujący ją singiel "S.O.S" został hitem ubiegłego lata. W tym roku Kasia zaprezentuje na koncercie "Premiery" w Opolu swój najnowszy utwór.
https:\/\/www.kasiacerekwicka.pl/
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Kasia+Cerekwicka