X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Joy Division

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2008 07:01
Mimo że "Control" nie jest filmem muzycznym, to muzyka w największym stopniu oddziałuje na nasze zmysły.

"Control" w reżyserii Antona Corbijna opowiada o życiu i śmierci Iana Curtisa, wokalisty legendarnego, postpunkowego Joy Division. Historia zespołu, mimo że krótka i wolna od obyczajowych skandali i pozaestradowych ekscesów, elektryzuje do dziś. Również muzyka, rewolucyjna na swoje czasy, inspirowała całe rzesze zespołów na czele z The Cure i The Birthday Party, nie zestarzała się i nie popadła w zapomnienie, czego dowodem może być twórczość popularnych ostatnimi czasy brytyjskiego Editors i amerykańskiego Interpol, które bezpośrednio czerpią z ich spuścizny.

Anton Corbijn to znana osobistość w branży muzycznej. Jako fotograf i reżyser wideoklipów współpracował m.in. z Depeche Mode i Nirvaną, co ciekawe - nakręcił również teledysk do wydanego przez Joy Division w 1980 roku singla "Atmosphere". Pierwszego kontaktu z zespołem do udanych Corbijn jednak zaliczyć nie może. Został przyjęty ozięble, wręcz wrogo (Joy Division nigdy nie miał dobrego kontaktu z prasą) jako kolejny pismak żerujący na ich popularności. Przekonania co do jego możliwości i talentu zespół zyskał dopiero po publikacji zdjęć w czasopiśmie "New Musical Express". Film "Control" (oparty na książce "Przejmujący z oddali" napisanej przez żonę Curtisa – Deborę), będący jednocześnie pełnometrażowym debiutem Corbijna, jest niejako zamknięciem klamry łączącej artystę z zespołem. To ze względu na Joy Division Corbijn zdecydował się opuścić ojczyznę i wyemigrować do Wielkiej Brytanii, by być bliżej swojego ukochanego zespołu. Tak zaczęła się jego międzynarodowa kariera. Jeżdżąc z zespołem na koncerty oraz towarzysząc im w czasie trasy, stał się poniekąd ich kronikarzem.

Joy Division - "Atmosphere"

W swojej pracy fotograficznej Corbijn preferuje minimalistyczny, surowy styl kosztem wymyślnej, rozbuchanej estetyki. Nad kolorową przedkłada czarno-białą stylistykę. Naturalną więc formą, jaką przyjął artysta w swoim debiutanckim filmie, są wysmakowane monochromatyczne ujęcia w sugestywny i przede wszystkim przekonujący sposób oddające klaustrofobiczny, szary i ziejący beznadzieją Manchester lat 80., będący wówczas zaściankiem Londynu.

Mimo że "Control" nie jest filmem muzycznym, to muzyka w największym stopniu oddziałuje na nasze zmysły. Fantastycznym pomysłem było podjęcie decyzji o tym, by fragmenty koncertów i ujęcia w studiu nagraniowym były odwzorowane możliwie najdokładniej względem zapisów archiwalnych pochodzących z lat 80. Mało tego, Sam Riley odtwarzający rolę Iana, i pozostali aktorzy grający członków zespołu, wszystkie wykonania, które pojawiły się w filmie, odegrali samodzielnie. Z tego powodu, jeszcze w trakcie realizacji obrazu, doszło do konfliktu między muzykami New Order (zespół stworzony przez członków Joy Division po śmierci Iana) i Antonem Corbijnem, gdyż to oni w wersji pierwotnej mieli nagrać nowe wersje swoich utworów. Byli członkowie Joy Division mieli również pewne pretensje do reżysera o wyraźną marginalizację ich osób i wyeksponowanie postaci Curtisa.

"Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali" - Deborah Curtis, Wydawnictwo Iskry

"Control" opowiada historię człowieka samotnego, zagubionego, skrytego w sobie, pełnego kompleksów i targających nim sprzecznych uczuć. Nie jest to typowa biografia muzyka rockowego, żyjącego od jednej balangi do drugiej, otaczającego się tłumami fanek. Iana poznajemy jako młodego chłopaka zasłuchanego w płytach swoich idoli, głównie Davida Bowiego, snującego marzenia o przyszłej muzycznej sławie. Wolny czas dzieli między leżeniem na łóżku z papierosem w ręku i eksperymentowaniem ze środkami odurzającymi, kradzionymi z domowej apteczki. Szybko, gdyż w wieku dziewiętnastu lat, żeni się z Deborą (Samantha Morton), ma z nią dziecko, a żeby związać koniec z końcem, zatrudnia się w biurze pośrednictwa pracy. Chcąc spełnić swoje marzenia, wstępuje do nie najlepiej prosperującego zespołu Warsaw (wkrótce przechrzczonego na Joy Division), od dłuższego czasu rozglądającego się za wokalistą.
Mimo osiągniętego sukcesu nie jest szczęśliwy, jego marzeniem było nagranie jednej płyty, nigdy nie próbował wybiegać myślą w przyszłość i planować dalszych etapów kariery. Napady epileptyczne, których był ofiarą, zaczynają pustoszyć jego wrażliwą psychikę w coraz regularniejszym i intensywniejszym stopniu, zbiega się to z narastającym kryzysem, który dotyka jego nieudane małżeństwo z Deborą. Na jednej z tras koncertowych poznaje piękną, początkującą dziennikarkę Annik (Alexandra Maria Lara), u której nieszczęśliwy i samotny szuka emocjonalnego azylu. Nieuchronnie wpada w miłosny trójkąt, skomplikowany tym bardziej, że z jednej strony czuje się zobowiązany wobec Debory (jednocześnie pragnąc jej miłości), z drugiej zaś nie może oprzeć się urokowi Annik. To właśnie wątek miłosny w głównej mierze stanowi konstrukcję fabularną, wokół którego zarysowana jest akcja filmu. Powoduje to nieco spłycenie postaci Iana, uproszczając i narzucając gotowe i łatwe wnioski.

Niestety druga część filmu prezentuje się znacznie mniej zajmująco. Corbijnowi nie udało się zmierzyć z tak złożoną postacią, jaką był Curtis, wskutek czego momentami popada w banał i powtarza utarte schematy. Motyw, który popycha bohatera do samobójstwa, sprowadza się jedynie do rozdarcia między dwiema kochającymi go kobietami. Dalej jest równie schematycznie – kłótnia z żoną, alkohol, obejrzenie w telewizji Stroszka Wernera Herzoga, kolejny napad epileptyczny, w tle z cichym trzaskiem kręcąca się, o jakże wymownym tytule, "The Idiot" Iggy'ego Popa i w końcu sznur od bielizny, na którym wszystko się kończy. Corbijn niejako staje w połowie drogi, nie udaje mu się dotrzeć do ukrytej prawdy, znajdującej się poza tym, co przez prawie trzydzieści lat zdążyło urosnąć do miana legendy. Głęboka i skomplikowana struktura psychiczna Curtisa została w pewien sposób zbanalizowana i strywializowana.

Mimo wszystko "Control" warto polecić nie tylko oddanym fanom Joy Division. Zdecydowanym atutem filmu są kapitalny klimat i zdjęcia, stylizowane nieco na dokument, doskonale oddające charakter brytyjskiej sceny owego czasu. W tle możemy usłyszeć piosenki The Sex Pistols (a nawet fragment koncertu) The Roxy Music i wielbionego przez Curtisa Davida Bowiego. Wrażenie mogą robić dokładnie odwzorowane sceny koncertowe, szczególnie pierwszy występ Joy Division w telewizji, w programie Tony’ego Wilsona. Mimo że "Control" opowiada o zespole kreującym się na najsmutniejszy band w historii rocka, w filmie można odnaleźć wiele zabawnych scen i dialogów, np. podpisywanie kontraktu własną krwią czy rozmowa o niecieszącym się zbytnią estymą u muzyków zespole Buzzcocks.

Dla fanów Joy Division "Control" będzie przeżyciem niezwykłym i wyjątkowym, dla pozostałych widzów zaś ciekawą i w miarę kompletną biografią jednego z największych i najtragiczniejszych artystów naszych czasów.

  Tomiszon

https:\/\/www.myspace.com/joydivision
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Joy+Division/