źródło: Wikipedia
Tricky, czyli Adrian Thawes, przyszedł na świat w 1968 roku w Bristolu - mieście, które w pierwszej połowie lat 90. stało się ogromnie ważnym muzycznym centrum, wydając na świat m.in. Portishead oraz Smith & Mighty, a przede wszystkim wspomnianych Massive Attack. Formacja ta wyrosła z soundsystemu, czy też kolektywu graficiarzy, didżejów i muzyków pod nazwą Wild Bunch. W jego kręgu obracał się też niespokojny, od najmłodszych lat pielęgnujący swój własny, nieco zwichrowany świat dzieciak – jak go wtedy jeszcze nazywano - Tricky Kid. Pochodził z biednej, wielokulturowej rodziny – w jego żyłach płynie krew m.in. angielska, hiszpańska i jamajska (ten ostatni trop zawsze dało się odczuć w muzyce artysty). Ojciec odszedł jeszcze przed jego narodzinami, a matka popełniła samobójstwo, gdy miał cztery lata. Chłopca wychowywała babcia. Jego idolami byli Specials, potem wciągnął go hip-hop i sam zaczął rymować. Gdy z Wild Bunch wyłonił się regularny projekt, Adrian w dość naturalny sposób stał się jego członkiem. Nawijki Tricky'ego snute zachrypniętym, na wpół szeptanym głosem silnie odcisnęły się na klimacie "Blue Lines", a także następnej płyty Massive Attack, pt. "Protection" z 1994 roku. Po jej nagraniu opuścił szeregi formacji.
[----- Podzial strony -----]
Pierwszy solowy album artysty, "Maxinquaye", ukazał się rok później. I choć był przede wszystkim projekcją jego osobowości - jakby pogrążonej w marihuanowm letargu, to na ostateczny kształt w znacznym stopniu wpłynęła obecność Martiny-Topley Bird. Duszna atmosfera muzyki i demoniczne recytacje Tricky'ego, zderzone z jej zmysłowym śpiewem zaowocowały szczególnym, szalenie frapującym napięciem. Tricky poznał ją jeszcze przed powstaniem debiutu Massive Attack, miała zaledwie kilkanaście lat i od razu zrobiła na nim wrażenie. Wspólnie nagrali piosenkę "Aftermath" i wydali ją własnym sumptem.
"Black Steel"
Z ich związku zrodziło się kilka spośród najważniejszych płyt bristol soundu (tak również określano trip-hop, zwłaszcza w jego początkowej fazie) – przede wszystkim "Maxinquaye", którą wielu zalicza do największych osiągnięć muzyki połowy lat 90. w ogóle. Spowolniona, ociężała fuzją hip-hopu, soulu, dubu i melancholijnego rocka wstrzeliła się w samo apogeum popularności trip hopu. Mimo wszystko zdumiewa fakt, że ten w gruncie rzeczy mało przystępny album stał się komercyjnym hitem i wywindował autora na szczyt. Rok po jego wydaniu miał on na koncie remiksy dla Elvisa Costello, Garbage, Yoko Ono czy Bush (to emploi stanowi dobry probierz renomy artysty).
[----- Podzial strony -----]
"Overcome"
Młodą muzę Tricky'ego usłyszeć mogliśmy także na krążkach: "Nearly God" (1996), "Pre-Millennium Tension" (1996), "Angels With Dirty Faces" (1998). Przyniosły one muzykę jeszcze trudniejszą w odbiorze. Oparte na surowych bitach, psychodeliczne, przesycone jakąś paranoją, a przede wszystkim narkotycznym klimatem dźwięki były tłem dla mrocznych, surrealistycznych deklamacji Tricky'ego. Na ostatniej ze wspomnianych płyt pojawiła się m.in. P.J. Harvey, a na "Nearly God" cała plejada zacnych gości - Terry Hall ze Specials, Björk, Alison Moyet czy Neneh Cherry. W 1999 roku ukazał się pierwszy album zrealizowany bez udziału Martiny Topley-Bird, pt. "Juxtapose", firmowany przez Tricky'ego wraz z DJ-em Muggsem i Geasem. Wypełniała go muzyka bardziej eklektyczna i nośna, generalnie silniej ciążąca ku hip-hopowi. Kolejny krążek, "Blowback", kładł jeszcze większy nacisk na chwytliwość. W sesji udział wzięli m.in. Anthony Kiedis i John Frusciante z Red Hot Chili Peppers, Cyndi Lauper, Alanis Morissette oraz Ed Kowalczyk z Live. Gwiazdorskie featuringi, które trudno uzasadnić względami artystycznymi, bliższe rockowym schematom utwory, chwytliwe refreny – całość sprawiała wrażenie, jakby Tricky zapragnął zostać idolem młodzieży zasłuchanej w alternatywnego rocka. W 2003 roku wydany został raczej pozbawiony wyrazu album "Vulnerable", a teraz po pięciu latach artysta powraca najlepszą od dekady płytą "Knowle West Boy".
Łukasz Iwasiński
https:\/\/www.lastfm.pl/music/Tricky/
https:\/\/www.myspace.com/trickola
https:\/\/www.brownpunk.tv/trickyblog/