- W klimacie podzwrotnikowym jest bardzo dużo insektów, więc bez przerwy coś ci tam przeszkadza, coś na tobie siada i wtedy mówisz: "Och, znowu te nunu". Ten utwór został napisany w większości z dźwięków wydawanych przez różne insekty. Na scenie są klatki z żywymi owadami (cykadami i świerszczami), przy każdej zamontowany jest mikrofon i kamera. To są gwiazdy tej kompozycji. Nawet członkowie orkiestry to wiedzą. Chodzi tu tylko o te owady. Ja obsługuję live electronics, a rolą sinfonietty jest tak naprawdę wytworzyć brzmienie owadów, ponieważ te małe stworzenia generują konkretne dźwięki. Dowiedziałam się tego, badając osy. Spowolniłam dźwięki wydawane przez nie i użyłam ich jako swoistego kwartetu smyczkowego – tłumaczyła kompozytorka.
Mira Calix mówiła w Dwójce, że zazwyczaj, gdy przelatuje obok nas osa, staramy się od niej uciec, jednak w studiu nagraniowym musiała się do nich bardzo zbliżyć.
- Nagrywałam najcichsze, najdelikatniejsze dźwięki, które wydawały np. poruszając się. Dźwięki, których zazwyczaj nie słychać. Słyszysz bzyczenie muchy, ale to nie jedyne wydawane przez nią dźwięki. 8 miesięcy po premierze skontaktowałam się z London Sinfoniettą, bo bardzo chciałam rozwinąć ten projekt. Zawsze pracowałam z - nazwijmy to: "organicznym materiałem", nagrywałam i przetwarzałam gałęzie, drewno, ziemię i owady i było to dla mnie naturalne – zaznaczyła.
Od wieków prowadzona jest dyskusja, czym jest muzyka. Czy językiem, czy tylko tym, czym jest. Debussy powiedział, że muzyka zaczyna się tam, gdzie słowa nie są w stanie pójść dalej…
- Całkowicie się zgadzam. Muzyka to wolność, muzyka jest wieloznaczna, abstrakcyjna, przez co tak naprawdę jest jeszcze większym wyzwaniem i to mnie fascynuje. Właśnie dlatego piszę muzykę, a nie literaturę. Jest to dla mnie dużo łatwiejsze. Każda z historii ma w sobie element autobiograficzny, tak jak w literaturze, ale zazwyczaj poznaję jakąś historię, z którą się utożsamiam i staram zrozumieć, ale nie zawsze chodzi w niej o mnie – podkreśliła Mira Calix.
Rozmawiał Grzegorz Dąbrowski.
pp/mc