X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Muzyczna magia Bałkanów

Ostatnia aktualizacja: 06.04.2015 14:03
Już lata minęły od czasu, kiedy listami przebojów rządził u nas Goran Bregović. Nie zmienia to jednak faktu, że Polacy wciąż lubią muzykę z Bałkanów, a w naszym kraju wydaje się sporo interesujących płyt z tamtejszymi klimatami.
Muzyczna magia Bałkanów

Beograd” – tam brzmi najnowszy krążek zespołu Acoustic Acrobats. Co ciekawe, grupa, która na co dzień kojarzona jest jedynie z muzyką instrumentalną, postanowiła zaskoczyć swoich fanów i nagrać krążek, na którym znajdzie się i wokal. I, na szczęście, dokonała trafnego wyboru, gdyż na „Beograd” ponownie usłyszymy aktora Karola Śmiałka - który temperamentem, barwą głosu, a także znakomitym wyczuciem potrafi udanie zinterpretować tekst, tak że można się tylko zastanowić, czemu tak późno dołączył do Acoustic Acrobats. Do tej pory bowiem miał on udział jedynie w nagraniu piosenki ”Shobooloh”, która była bonus trackiem na debiutanckiej płycie „Live” sprzed pięciu lat. Znalazła się ona też na singlu i doczekała się teledysku, który promował krążek. To jednak nie koniec niespodzianek na „Beograd”, do nagrania płyty zaproszono też Zespół Pieśni Karpat – Widymo – co nadaje muzyce dodatkowych barw i odcieni folkowej magii. W połączeniu ze współczesnym brzmieniem Acrobatów przynosi to zaskakująco dobre efekty.

Powiedzmy sobie szczerze, w Polsce niewiele jest zespołów etnicznych, starających się w tak drobiazgowy sposób zachować wierność muzycznym źródłom, jak właśnie Sarakina. Zasługuje on na szczególne wyróżnienie wśród tych, które zafascynowane są szeroko rozumianą muzyką bałkańską – tym bardziej, że wydała ona już swój piąty album. I, tu nie będzie zaskoczenia, muzycy nie odchodzą od swoich celów, czyli promowania autentycznego brzemienia, wykorzystywania oryginalnych instrumentów, próby wciągnięcia słuchacza w magiczny, bałkański świat. Styk wielu kultur, tradycji, języków, etnosów – Sarakina potrafi z gracją baletnicy poruszać się po tych tradycjach, odszukuje zapomniane melodie, w swój, w intymny sposób interpretuje znane „kawałki”. Zespół złożony z absolwentów wyższych szkół, wykorzystuje też elementy improwizacji, a sześć lat wspólnego muzykowania sprawia, że muzycy rozumieją się bez słów. Najnowszy album - „Live in Studio” - nagrany podczas koncertu w zeszłym roku w Radiu Białystok prawie 50 minutowy materiał to wspaniała podróż po świecie, który, niestety, pomału odchodzi w zapomnienie.

Inne tradycje bałkańskiej muzyki prezentuje Tsigunz Fanfara Avantura, który nawiązuje do popularnych w tym regionie orkiestr dętych. Dla osób, które choć trochę poznały specyfikę tego obszaru kulturowego, pierwszym skojarzeniem będą: wielki serbski festiwal w Guczy, na którym zjeżdżają się właśnie miłośnicy takich zespołów, a także najbardziej spośród nich ekipa Bobana Markovicia. Tsigunz Fanfara Avantura dołącza do tych źródeł współczesne elementy muzyki klubowej i elektrycznej – ale opiera się przede wszystkim na instrumentach dętych i perkusji. Muzycy mają już spore doświadczenie, wcześniej wspierali Kayah, śpiewającą kompozycje Gorana Bregovicia i występowali z sukcesami w wielu europejskich krajach. Zawitali też do Guczy, a w kraju zostali wyróżnieni przed trzema laty na festiwalu Polskiego Radia Nowa Tradycja. Ich najnowszy album „Turbo Balkan Groove”, to przede wszystkim maksymalne skupienie się na rozrywkowym aspekcie wyżej wymienionych tradycji, zabawa na całego, taneczne rytmy i koncentrowanie się na pozytywnych emocjach. Tsigunz Fanfara Avantura wiedzą jak sprawić, by największy nawet pesymista, wstał i dał się porwać ich szalonym rytmom.

Co łączy ze sobą hiszpańskie flamenco i muzykę pochodzącą z dalekich Indii? Na pierwszy rzut oka można jedynie rozłożyć bezradnie ręce i pokręcić głową. Tego jednak nie robi Michał Czachowski, który znalazł sposób na zgrabne połączenie tych dwóch tak odległych od siebie idiomów w jedną spójną i niezwykle atrakcyjną całość. Jeśli ktoś nie miał wcześniej styczności z jego zespołem Indialucia, z którym od sześciu lat wędruje po całym świecie, to zapraszam serdecznie do zapoznania się z jego najnowszym krążkiem „Acatao”, który w starym języku Cyganów iberyjskich zwanym Caló oznacza „zjednoczeni”. Już pierwsze przesłuchanie tego albumu, na którym występuje kilkudziesięciu artystów, a pomiędzy nimi także - Orkiestra Kameralna Miasta Tychy AUKSO i Leszek Możdżer – stawia sprawę jasno – tutaj nie ma miejsca na przypadek. Jest za to kompleksowe wyciśnięcie z obu tradycji melodii, energii, elementów mistycyzmu, poszukiwania harmonii, ale i spontanicznego niszczenia, burzenia, szaleńczego rytmu. „Acatao” to potwierdzenie tego, że Czachowski odnalazł sposób, by wzbogacić world music o nową wybuchową mieszankę.

Mieczysław Burski

Zobacz więcej na temat: folk