To, na co od razu zwróciłem uwagę słuchając „Bach Stories” (wyd. Warner Classic), to niezwykła radość z gry i świeżość spojrzenia na dzieła mistrza Johanna Sebastiana Bacha. Interpretacje Aleksandra Dębicza i Marcina Zdunika nie tylko poruszają naszą wyobraźnię, nie tyko cechuje je wirtuozeria, ale przepełnione są poetyką – choć nie egzaltowaną, nie wyszukaną lecz skromną i dokonywaną za pomocą prostych środków, która trafia prosto do serca.
Obaj wykonawcy, co widać po okładce krążka, to przedstawiciele młodego pokolenia, nie ma się więc co dziwić, że mają ciągoty, by w sposób rewolucyjny wedrzeć się na salony. Dlatego po pierwszym krążku z trzema sonatami, poprzeplatanymi aranżacjami chorałowymi, przychodzi czas na drugą płytę, na której znajdziemy z kolei przeplatankę improwizacji z aranżacjami.
I tu rzeczywiście zaskoczenie i tu rzeczywiście dużo nowości – tak, te interpretacje, te improwizacje sprawdzają się, przykuwają uwagę – tak, duet polskich muzyków dobrze wykorzystuje swój czas.
Mieczysław Burski