Pochlebne opinie, które zebrał poprzedni album oraz nagrody, które zdobył artysta (Konkurs Młodych Zespołów – Jarocin 2010 oraz Nagroda Prezydenta Miasta Gdańsk na IX Festiwalu im. Grzegorza Ciechowskiego – Tczew 2010), pozwalają na stwierdzenie, że Janek Samołyk miał nie tylko udany debiut, ale ma już swoich odbiorców – zwolenników muzyki z pogranicza brytyjskiego rocka i poezji śpiewanej.
Jego album "Problem z wiernością” to już druga płyta wydana przez Polskie Radio (w 2010 roku ukazała się jego debiutancka płyta "Wrocław”). Jan Samołyk mówił, że bardzo cieszy się z tego, że jest doceniany przez to medium.
>>>Najnowszy, jak i poprzedni album "Wrocław można zakupić na stronie sklep.polskieradio.pl<<<
Janek Samołyk w "Leniwej niedzieli” przyznał się do tego, że pierwszą piosenkę, którą uznał za wystarczająco dobrą do publicznej prezentacji, napisał gdy miał 15 lat. Więcej czasu zajęło mu to, by wyjść i śpiewać przed widownią. Początkowe występy poprzedziły lata pisania i grania. Jego pierwsza piosenka miała tytuł "Koniec roku” i dotyczyła "bomby milenijnej”, lęku przed tym, że pierwszego stycznia 2000 roku "wysiądą wszystkie komputery”.
- Wyjść i zagrać publicznie to nie był dla mnie problem, ale żeby zacząć publicznie śpiewać, to tak. Zaczynałem jako osoba, która układała piosenki i grała na gitarze i dośpiewywała chórki – wspominał.
Janek Samołyk zwierzał się, że nie ma recepty na pisanie piosenek, każda "przyszła” do niego inną drogą. Zwracał uwagę, że dobra piosenka potrzebuje śpiewnej frazy, zawierającej fragment melodii i tekstu.
- To przykuwa moją uwagę, to jest takie źródło, które potem jest obudowywana reszta – podkreślił.