Cały świat zakochał się nie tylko w hicie, który nagrany jest w języku koreańskim, ale przede wszystkim w tańcu, który piosenkarz wykonuje w teledysku.
"Raz: prawa noga, dwa: lewa noga, trzy: prawa noga, cztery: znowu prawa noga. Do tego ręce złożone w taki sposób, jakbyście jechali na niewidzialnym koniu. Potem robimy wyimaginowane lasso... i już" - tłumaczy Koreańczyk w wywiadach.
Piosenka doczekała się już wielu parodii: wykonywali ją między innymi brytyjscy żołnierze, filipińscy więźniowie czy eksperci z NASA.
IAR/polskieradio.pl/aj