W ostatnim dwudziestoleciu to czarnoskórzy raperzy najczęściej ucieleśniali "amerykański sen", choć w ich wypadku standardową formułę należałoby raczej zastąpić "od gagnstera do milionera".Także Snoop Dogg, który 20 października skończył czterdzieści lat, miewał problemy z prawem i to nie tylko w burzliwej młodości, kiedy był członkiem ulicznego gangu. Już jako znany muzyk przez lata nie mógł legalnie wjechać do Australii ani Wielkiej Brytanii...
Niespokojną naturę udawało się jednak Calvinowi Cordozar Broadusowi, Jr. (jak brzmi prawdziwe nazwisko artysty) łączyć konsekwentnie z pragmatyzmem i pomysłowością rasowego przedsiębiorcy. Znakomicie ilustruje to już jego czysto muzyczny rozwój. Przez ostatnie dwadzieścia lat Snoop Dogg, jak nikt inny, potrafił łapać w żagle wiatr burzliwych przemian zachodzących w tzw. czarnym popie. Dziś niemal jednocześnie produkuje bezkompromisowe rapowe kawałki i słodkie przeboje (często ironicznie traktujące wizerunek samego artysty), nie tracąc zaufania wielomilionowej rzeszy fanów z całego świata.
Ale Snoop Dogg produkuje nie tylko muzykę. Nikogo zresztą już nie dziwi, gdy amerykańscy raperzy wypuszczają własną linię ciuchów. Snoop ma do tego m.in. autorską serię samochodów oraz markę... hot dogów.
Wielu muzyków może się także poszczyć epizodycznymi rolami w filmach i serialach. Ale tylko Snoop ma na koncie dwadzieścia kinowych filmów oraz trzy seriale (z reguły grywł typów spod ciemnej gwiazdy albo siebie samego). Wreszcie - w 2000 roku - artysta spróbował szczęścia jako reżyser. Film nosił tytuł "Snoop Dogg's Doggystyle", a wyprodukowany został przez... "Hustlera". Nie trzeba chyba dodawać, że było to niezbyt wybredne porno.
Calvin Cordozar Broadus, Jr. całym swoim życiem i twórczością zdaje się mówić, że nic co ludzkie nie jest mu obce. W 2007 przyjął od amerykańskiej Telewizji E! Entertainment propozycję wzięcia udziału w reality show, dokumentującym codzienne życie jego rodziny. Ponoć "Snoop Dogg's Father Hood" szybko wypadło z ramówki, bo rozczarowało telewidzów "normalnością" hip-hopowej familii.
Coraz więcej wskazuje na to, że czterdziestoletni Snoop Dogg postanowił zostać także zawodowym mentorem i autorytetem dla młodych artystów. Po gościnnym udziale w kilku programach typu "Idol" czy "X-Factor" wpadł na pomysł stworzenia talent show przeznaczonego wyłącznie dla raperów. Na razie żadna stacją telewizyjna nie wyraziła jednak zainteresowania propozycją Snoop Dogga.
Ale artysta nie zamierzał czekać i już w 2009 roku zaczął poszukiwać młodych talentów na własną rękę. Od tamtej pory nagrał już wspólne utwory z bułgarską piosenkarką LiLaną i tamtejszym raperem Big Sha, rosyjskim mistrzem rymów Timatim i młodym Palestyńczykiem Bellym oraz ze wchodzącą gwiazdą amerykańskiej sceny niezależnej o pseudonimie Time. Czyżby czterdziestolatek poszukiwał godnego następcy?
Efekty łowów Snoop Dogga oceńcie sami.