Joe Bonamassa już w wieku 12 lat występował na scenie przed B.B. Kingiem. - Znam B. B. Kinga od 23 lat i ten człowiek jest powodem dla którego w ogóle tutaj rozmawiamy, stanowi wielką część mojego życia zawodowego - podkreśla muzyk.
Dziś ma w swojej kolekcji ponad 200 gitar, a przez autorów i czytelników amerykańskich magazynów poświęconych muzyce bluesowej i grze na gitarze uznawany za jednego z najwybitniejszych bluesmanów współczesnych czasów. Artysta jest nie tylko muzykiem, który chętnie angażuje się w rozmaite projekty, był także gospodarzem programu radiowego przez 5 lat i niewykluczone, że gdy następnym razem zagości w Trójce poprowadzi audycję. - To bardzo przyjemny sposób komunikowania się z fanami, pozwala im poznać jaką muzykę lubimy naprawdę - przekonuje Joe Bonamassa w rozmowie z Piotrem Baronem.
- Jeśli chodzi o Black Country Communion wydamy trzeci album w czerwcu. Nagrałem też płytę z Beth Hart w zeszłym roku, oraz własny solowy album. Te trzy odmienne projekty w pewien sposób definiują mnie jako muzyka - mówi artysta. Black Country Communion tworzą: Glenn Hughes, Jason Bonham, Derek Sherinian i Kevin Shirley. Brzmienie zespołu, jak podkreśla Joe, składa się z pracy wszystkich i gdyby kogoś zabrakło, to nie byłaby już ta sama grupa.
- "Dust Bowl" była to trudna płyta, ale kiedy jej słucham piosenki brzmią w sposób zrelaksowany. To mój najlepiej przyjęty album, a ja byłem najbardziej nerwowy, kiedy go nagrywałem. Ale jak widać nie powinien słuchać swoich instynktów, powinien się od tego odciąć - opowiada o swojej ostatniej płycie, która zyskała spore uznanie polskich fanów.
Co Joe Bonamassa sądzi o współpracy z Johnem Hiattem, jak wspomina nagrania z Beth Hart oraz kogo zaprosiłby do wymarzonego koncertu, posłuchaj całej rozmowy Piotra Barona z muzykiem w audycji "3 wymiary gitary - 1 marca 2012".
Rozmowę tłumaczyła Danuta Matysik z Agencji Koncertowo-Wydawniczej "Delta".