Juliusz Braun zadeklarował również, że jeżeli będzie realizowana druga edycja "The Voice of Poland", w jego jury na pewno nie znajdzie się kontrowersyjny piosenkarz. Nie ma również dla niego szans na prowadzenie własnego programu w TVP.
Prezes TVP w z rozmowie z ks. dr. Bolesławem Karczem, prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, powiedział, że trudno z dnia na dzień usunąć Adama Nergala Darskiego z jury show. - Jesteśmy związani umowami z producentem i sponsorami, a zdecydowana część odcinków programu jest już nagrana - tłumaczył Braun.
Juliusz Brauna przyznał, że obecność Nergala w "The Voice of Poland" mogła zaniepokoić część opinii publicznej. Prezes TVP przyznał, że rozumie protesty środowisk chrześcijańskich przeciw udziałowi artysty w programie i szanuje każdy głos w tej sprawie.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
Emisja ostatniego odcinka premierowej edycji "The Voice of Poland" zaplanowana jest na pierwszy tydzień grudnia. Rzeczniczka TVP Joanna Stempień- Rogalińska powiedziała, że program cieszy się średnią oglądalnością, na poziomie 2,5 mln widzów, co dla TVP "nie jest satysfakcjonujące".
Rzeczniczka potwierdziła tym samym informacje, które po spotkaniu z prezesem TVP Juliuszem Braunem na stronie Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy podał jego prezes ks. Bolesław Karcz. Napisał on, że "prezes TVP powiedział, że zatrudnienie tak kontrowersyjnej osoby, jak p. Adam Darski było błędną decyzją". Jak zaznaczyła Stempień-Rogalińska, treść tego oświadczenia była z nią uzgodniona.
Nergal "uzdrawiał"
W minionym tygodniu Braun zwrócił się o wyjaśnienia do producenta programu "The Voice of Poland" oraz do Darskiego w związku z informacjami prasowymi o zachowaniu Nergala w jednym z warszawskich klubów. Tabloidy podały, że podczas swojego koncertu muzycy zespołu Times New Roman pojawili się na scenie na wózkach inwalidzkich, w szpitalnych pidżamach i w asyście pielęgniarek. Konferansjer zapowiedział, że nie są w stanie dalej grać, chyba że ktoś ich uzdrowi.
W tym momencie na scenie pojawił się Darski z przewieszoną na karku szarfą przypominającą stułę. Położył dłonie na głowach muzyków, zaś ci - "uzdrowieni" - wstali z wózków i kontynuowali koncert.
Po tych informacjach Braun wydał oświadczenie, w którym napisał, że "prowokacyjne zachowanie wykazujące brak poszanowania nie tylko dla przekonań religijnych, ale także dla choroby i kalectwa" uważa za niedopuszczalne.
Jak poinformowała Stempień-Rogalińska, Nergal i produkująca program firma Rochstar złożyli wyjaśnienia, ale TVP nie ujawniła ich treści.
Bez zastrzeżeń KRRiT
Stanowisko w sprawie udziału Darskiego w programie TVP pod koniec września zajęła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Uznała wówczas, że zatrudnienie go w roli jurora w programie muzycznym TVP nie narusza obowiązującego prawa, a analiza dotychczas wyemitowanych odcinków "The Voice of Poland" nie daje podstaw do interwencji. Krajowa Rada zwróciła się jednak do zarządu Telewizji Polskiej, aby ten przy podejmowaniu decyzji programowych "uwzględniał zróżnicowaną wrażliwość odbiorców".
KRRiT wypowiedziała się w tej sprawie po uzyskaniu wyjaśnień nadawcy, czyli TVP. W połowie września do KRRiT skierował je Braun, który poinformował, że rola Darskiego w programie telewizji publicznej sprowadza się wyłącznie do roli eksperta muzycznego i nie wypowiada się on na tematy obyczajowe, światopoglądowe, czy religijne.
Wybryki piosenkarza
Adam Darski, znany jako Nergal jest wokalistą deathmetalowego zespołu Behemoth. Liczne protesty przeciwko jego zaangażowaniu jako jurora w emitowanym przez TVP od września tego roku programie były spowodowane jego zachowaniem w trakcie koncertu w 2007 roku. Darski podarł wówczas Biblię i nazwał ją m.in. "kłamliwą księgą", zaś Kościół katolicki określił mianem "największej zbrodniczej sekty".
Zdarzenie to było rozpatrywane przez gdyński sąd, który pod koniec czerwca 2010 r. umorzył postępowanie przeciwko Darskiemu, uznając, że nie doszło do znieważenia uczuć religijnych. We wrześniu 2010 r. gdański Sąd Okręgowy nakazał ponownie rozpatrzyć sprawę. Wyrok uniewinniający Darskiego zapadł przed Sądem Rejonowym w Gdyni 18 sierpnia br. W uzasadnieniu tej decyzji sędzia Krzysztof Więckowski powiedział, że działanie oskarżonego było "swoistą formą sztuki", zgodną z "metalową poetyką grupy Behemoth" oraz kierowaną do "określonej i hermetycznej publiczności". Na początku października prokuratura wniosła apelację od tego wyroku.
Listy do prezesa TVP w sprawie zatrudnienia Darskiego wystosowali m.in. przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego bp Wiesław Mering oraz przewodniczący Rady KEP ds. Środków Społecznego Przekazu abp Sławoj Leszek Głódź. We wrześniu sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu głosami PiS przyjęła uchwałę wyrażającą "głęboki niepokój" wobec zgody zarządu TVP na zatrudnienie Darskiego..
wirtualnemedia.pl, PAP/ sm